Putin przetestuje NATO? Ekspert bije na alarm
Jeśli Władimir Putin odniesie sukces na Ukrainie, może przetestować solidarność NATO - przekazał PAP Martinsz Vargulis, wicedyrektor Łotewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Powinniśmy być gotowi do obrony kraju od pierwszych minut potencjalnego konfliktu - dodał.
Rosyjska napaść na Ukrainę 24 lutego 2022 roku była „pobudką” dla większości naszych sojuszników - ocenił Vargulis. Jak dodał, państwa bałtyckie nie wykluczały możliwości rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej wojny przeciwko Ukrainie; na Łotwie, Litwie i w Estonii zdawano sobie sprawę z zamiarów i ambicji na Kremlu. „To było w większej mierze pytanie +kiedy+ niż +czy+” - przyznał łotewski ekspert.
„Ukraina walczy na naszej wojnie. Trzyma linię frontu. W krajach bałtyckich to doskonale rozumiemy. Jeśli Władimir Putin odniesie sukces na Ukrainie, możliwość przetestowania solidarności NATO przez Rosję może wzrosnąć” - przekazał PAP łotewski ekspert.
Czytaj też: Rosja przedstawia manewry NATO jako prowokację
Wyzwania dla NATO
Największym wyzwaniem dla Łotwy jest według niego zapewnienie warunków siłom sojuszniczym jako państwo będące ich gospodarzem. Vargulis przypomniał, że na szczytach NATO w Madrycie i Wilnie podjęto decyzje o zwiększeniu sił Wysuniętej Obecności NATO z poziomu batalionu do brygady. W ramach tych sił na Łotwie służbę pełni też polski kontyngent.
„Musimy zapewnić odpowiednie warunki do ćwiczeń, sprzęt i infrastrukturę” - kontynuował wicedyrektor Łotewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Vargulis ocenił, że jest to duże obciążenie dla łotewskich wydatków na obronę.
Zgodnie z wytycznymi NATO Łotwa od 2018 roku przeznacza co najmniej 2 proc. swojego PKB na obronność. Ryga wydaje na ten cel ok. 2,4 proc. PKB, a w ciągu następnych trzech lat planuje zwiększyć wydatki na obronność do 3 proc.
Wśród wyzwań dla Łotwy w dziedzinie bezpieczeństwa ekspert wymienił też luki w obronie powietrznej. Przypomniał, że w ostatnim czasie podjęto w tej kwestii pewne istotne kroki - zdecydowano o wspólnym zakupie systemów wraz z Estonią. Według eksperta takie działania powinny być kontynuowane.
Vargulis zwrócił też uwagę, że Łotwa od lat jest w stanie wojny hybrydowej, a operacje w przestrzeni cybernetycznej, informacyjnej i psychologicznej są prowadzone przeciwko niej każdego dnia.
Ekspert stwierdził, że Łotwa dużo inwestuje w narodowe zdolności obronne. „Musimy być gotowi do obrony naszego kraju od pierwszych minut konfliktu, do czasu wzmocnienia przez sojuszniczych żołnierzy i działania” - zaznaczył. Wśród zadań stojących przed Rygą wymienił też informowanie społeczeństwa o operacjach hybrydowych prowadzonych przeciwko Łotwie, zapewnienie interoperacyjności z siłami sojuszniczymi i wzmocnienie współpracy regionalnej, zwłaszcza z krajami bałtyckimi.
Pytany o nastroje w łotewskim społeczeństwie, przyznał, że „przekaz płynący od rosyjskich władz, dotyczący gróźb pod adresem krajów bałtyckich, jest oczywiście dla większości społeczeństwa niepokojący”. „Ale pomaga zaangażowanie sojuszniczych żołnierzy oraz informowanie o tym, co każdy obywatel Łotwy mógłby zrobić w przypadku ataku. Na pewno wciąż można wiele poprawić. Bo przecież wiedza pomaga w łagodzeniu obaw” - podsumował ekspert.
»» O możliwym ataku Rosji na kraje NATO czytaj tutaj:
Niemcy: trzeba się zbroić, bo Putin chce wojny
Ekspert: Jeśli Zachód się nie zmobilizuje, wygra Putin
Rosja wygra wojnę? Dni NATO byłyby policzone
PAP/kp