Sąd stanął po stronie ojców dyskryminowanych przez pracodawców
Sąd orzekł 16 tys. odszkodowania za zwolnienie z pracy mężczyzny, po tym jak złożył wniosek o urlop ojcowski.
Tomasz Warszton w 2011 r. złożył do kadr wniosek o przyznanie mu dwóch tygodni urlopu ojcowskiego. Dosłownie chwilę później zamiast odpowiedzi na swoją prośbę otrzymał wypowiedzenie z pracy.
Pan Warszton nie zgodził się jednak na odejście z pracy za porozumieniem stron. „Kilka dni później mężczyzna wrócił do przełożonego z włączonym dyktafonem w kieszeni. Zapytał, czy nadal pracowałby, gdyby nie złożył wniosku o urlop ojcowski. W odpowiedzi usłyszał: tak” - opisuje Dziennik Gazeta Prawna. Dlatego postanowił wytoczyć swojemu pracodawcy proces. Na wyrok czekał ponad dwa lata.
Sąd przyznał Tomaszowi Warsztonowi rację i zasądził 16 tys. zł odszkodowania – dwa razy mniej niż oczekiwał powód. Jednak zwolniony z pracy ojciec zamierza się odwoływać.
„To niejedyny przypadek dyskryminacji mężczyzn na rynku pracy. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej” - komentuje mecenas Monika Wieczorek z Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wypływa wniosek, że coraz więcej jest spraw z powództwa mężczyzn dotyczących nierówności w traktowaniu kobiet i mężczyzn. Najwięcej takich skarg dotyczy właśnie uprawnień do urlopu ojcowskiego.
mc/ DGP/