INWAZJA NA UKRAINĘ
Putin gra va banque. Wojna napędza koniunkturę w Rosji
Szacujemy, że Rosja wydaje na wojnę z Ukrainą 40 proc. budżetu państwa; to trzykrotny wzrost w ciągu ponad trzech lat. Jednocześnie przekierowując handel z Europy na Azję, Kreml nadal czerpie dochody z eksportu surowców, jednak na niższym poziomie - mówił w piątek Studiu PAP ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Marek Menkiszak.
Menkiszak w piątek w Studiu PAP pytany był m.in. jak długo Rosja, która w związku z wojną przeciwko Ukrainie przestawiła swoją gospodarkę w tryb wojenny, może trwać w takim stanie.
Rosja żyje wojną i z wojny
„To jest bardzo ważne pytanie i tak naprawdę wszyscy się nad tym zastanawiamy. Bo z jednej strony ta wojna napędza rosyjską gospodarkę, stała się trochę motorem wzrostu. To nominalnie ponad 3 proc. wzrostu PKB w zeszłym roku. To jest spory wynik. Napędzany jest nie tylko sektor zbrojeniowy, który pracuje na trzy zmiany, ale też inne sektory, które wspierają front: odzieżowy, który szyje mundury, farmaceutyczny, który dostarcza lekarstwa, transport i wszystko to, co tak naprawdę może być pośrednio użyte do wspierania agresji” - powiedział.
Kierownik zespołu rosyjskiego Ośrodka Studiów Wschodnich zaznaczył, że Rosja nadal czerpie dochody z eksportu surowców po tym jak udało jej się częściowo przekierować handel do Azji z Europy, która była głównym rynkiem zbytu, a która w wyniku agresji wprowadziła sankcje na wiele produktów.
„To jest jedna strona medalu, bo drugą są potężne koszty tej wojny. Szacujemy, że 40 proc. budżetu federalnego Rosji w tej chwili wydatkowane jest na cele związane z wojną. Trzykrotnie w ciągu ostatnich ponad trzech lat wzrosły wydatki nominalne na obronę narodową, tak nazwany jest rozdział w budżecie w Rosji” – powiedział.
Na uwagę, że Rosja od wielu lat poprzedzających 24 lutego 2022 r. i pełnoskalową agresję na Ukrainę, miała gromadzić aktywa, surowce i budować rezerwy powiedział, że część z rezerw została zamrożona. „Chodzi o 300 mld dolarów” - dodał.
„Długo trwała trudna debata nad tym, czy możemy skonfiskować te środki i użyć je na wsparcie Ukrainy, co byłoby właściwie najlepszym rozwiązaniem. W tej chwili wydaje się, że jest konsens co do tego, że możemy użyć odsetek od tego kapitału. To też są niebagatelne sumy, to miliardy euro i dolarów. I wydaje się, że ta decyzja politycznie już zapadła w Stanach. Zostanie ogłoszona w najbliższym czasie. W zasadzie zapadła już także w Unii Europejskiej” – powiedział.
»» O horrendalnych kosztach wojny dla Rosji czytaj tutaj:
Putin likwidatorem Rosji? Straci na wojnie 1,3 bln dol.
Menkiszak podkreślił, że „niedawne zabójstwo” rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego może pomóc w podjęciu pewnych decyzji, które do tej pory ciężko było doprowadzić do końca.
Departament Sprawiedliwości USA poinformował w piątek, że Stany Zjednoczone zamierzają skonfiskować rosyjskie zamrożone aktywa o łącznej wartości 700 mln dolarów w ramach polityki sankcji związanych z agresją militarną Kremla na Ukrainę na dużą skalę.
»» O nowych sankcjach USA na Rosję czytaj tutaj:
Biden uderza: 500 nowych ograniczeń
USA skonfiskuje rosyjskie aktywa: 700 mln dolarów
12 lutego z kolei Rada Unii Europejskiej przyjęła decyzję i rozporządzenie precyzujące obowiązki centralnych depozytów papierów wartościowych (CSD) posiadających aktywa i rezerwy rosyjskiego Centralnego Banku Rosji, które zostały unieruchomione w wyniku unijnych środków ograniczających. Przybliża to możliwość wykorzystania zysków z tych aktywów dla odbudowy Ukrainy.
Cała rozmowa dostępna jest pod LINKIEM
Adrian Kowarzyk (PAP), sek