INWAZJA NA UKRAINĘ
Około 200 tys. mieszkańców Ukrainy bez prądu
Około 200 tys. mieszkańców Charkowa, na północnym wschodzie Ukrainy, nadal pozostaje bez prądu po zmasowanym ataku rakietowym Rosji na infrastrukturę energetyczną tego kraju pod koniec ubiegłego tygodnia – poinformował w poniedziałek szef władz wojskowych regionu Ołeh Syniehubow.
„Energetycy kontynuują pracę 24/7 nad likwidacją następstw ostrzałów. Obecnie odłączonych jest (od dostaw prądu) do 200 tys. abonentów” – powiadomił na Telegramie.
Charków
Prąd dla mieszkańców miasta i regionu dostarczany jest według harmonogramu godzinowego – wyjaśnił w komunikacie. Syniehubow przekazał także, że z dwóch gmin atakowanego przez Rosję regionu ewakuowano 157 dzieci. (https://t.me/synegubov/8803)
Charków był do czasu rosyjskiej inwazji drugim co do wielkości miastem Ukrainy.
Siły rosyjskie uderzyły w nocy z czwartku na piątek i w piątek nad ranem z użyciem rakiet i dronów w obiekty infrastruktury krytycznej i energetycznej w kilkunastu obwodach Ukrainy, w tym charkowskim. W wyniku ataków zginęło pięć, a rannych zostało około 20 osób.
Pociski rakietowe i drony uderzeniowe
Rosja wypuściła w kierunku Ukrainy 151 pocisków rakietowych i dronów uderzeniowych. Siły obrony powietrznej Ukrainy strąciły 92 z nich.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Nie sprzedają się domy za 1 euro
Złe wieści dla kierowców. Oto niemiła niespodzianka
Miotła Tuska. Idą zmiany w PKP Intercity
pap, jb