TYLKO U NAS
Huśtawka cen na stacjach paliw
Huśtawka cenowa na polskich stacjach paliwowych trwa. Ceny zależą od miejsca i konkurencji, a także od sytuacji na światowym rynku. Okazuje się, że tam gdzie dotąd podwyżki były minimalne, w najbliższych dniach benzyna zdrożeje, a właściciele stacji, którzy podnosili ceny na święta – teraz mogą je obniżyć
W tym tygodniu najpopularniejsza benzyna Pb95 kosztuje w kraju średnio 6,55-6,67 zł za litr, zaś olej napędowy – 6,65–6,76 zł – wynika z danych portalu e-petrol.pl. Ale zwłaszcza w dużych miastach, miejscowościach turystycznych i tam, gdzie konkurencja jest słaba za tankowanie trzeba zapłacić ponad 7 złotych za litr. Tradycyjnie droższa jest benzyna 98-oktanowa i choć jej cena średnia to 7,18-7,3 zł/l, to na przykład w Warszawie na niektórych pylonach już można zobaczyć cenę 8,9 zł/l.
Droga ropa powoduje zamieszanie
Polscy kierowcy muszą przyzwyczaić się do swoistej huśtawki cenowej – oceniają analitycy rynku. Nasi rozmówcy przypominają, że do sytuacji przyczyniły się ostatnie wzrosty notowań ropy w ostatnich tygodniach, które osiągnęły poziom 90 dolarów za baryłkę i spowodowały podwyżkę cen hurtowych w naszym kraju.
Jeszcze w połowie marca benzyna (Pb 95) w hurcie była o 24 grosze tańsza niż obecnie, a diesel o 11 groszy na litrze. Ceny hurtowe u głównego producenta czyli w Grupie Orlen zmieniają się bardzo szybko, nawet z dnia na dzień, a właściciele stacji reagują – jak zawsze i co oczywiste – z poślizgiem. Dlatego też o prognozy nie jest łatwo. Analityk BM Reflex Urszula Cieślak wskazuje, że wprawdzie ogólna tendencja wzrostu cen utrzymuje się, to jednak zależnie od stacji niektórzy kierowcy mogą w tym tygodniu zatankować benzynę na przykład o 3 grosze na litrze taniej, a inni – o kilkanaście groszy drożej.
»» O rynku paliw czytaj więcej tutaj:
Tego nie rób na stacji paliw! Mandat gwarantowany
Niemcy już panikują w sprawie cen paliw
Podatki podbijają ceny
Warto też pamiętać, za co płacimy, tankując na stacji. Otóż opłaty i podatki stanowią blisko 40 procent ceny paliwa. Koszt netto w rafinerii (według danych BM Reflex) to poniżej 4 złotych za litr (3,5 do 3,7 zł).
Przypomnijmy też, że utrzymująca się wysoka cena ropy naftowej – w granicach 89-90 dolarów za baryłkę to efekt sytuacji na Bliskim Wschodzie, a przede wszystkim zbrojnego konfliktu izraelsko – palestyńskiego, który nie wygasa. Na dodatek wzajemne oskarżenia i groźby wymieniane miedzy Teheranem i Tel-Avivem także nie sprzyjają uspokojeniu sytuacji na rynku naftowym. Jakby tego było mało, w ostatnich dniach producenci ropy z kartelu OPEC wraz ze sprzyjającymi im państwami zdecydowali, że wszyscy musza przestrzegać limitów produkcji. A ci, którzy pomimo ustaleń tego dotąd nie zrobili, muszą „zrekompensować” sytuację. Innymi słowy pompować i sprzedawać jeszcze mniej surowca.
Agnieszka Łakoma
»» O cenach paliw w polityce czytaj tutaj:
Premier mówi, że nic nie może. Obajtek odpowiada