Informacje

Z Afryki do Europy wciąż napływają nowi migranci. Ci na zdjęciu płynęli do Hiszpanii / autor: ALBERTO VALDES/EPA/PAP
Z Afryki do Europy wciąż napływają nowi migranci. Ci na zdjęciu płynęli do Hiszpanii / autor: ALBERTO VALDES/EPA/PAP

Kłótnia o nielegalnych imigrantów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 kwietnia 2024, 20:20

  • Powiększ tekst

Narasta spór między Wielką Brytanią a Irlandią o odsyłanie nielegalnych imigrantów. Rząd Irlandii chce, by Wielka Brytania przyjmowała z powrotem przybyłych stamtąd imigrantów. Londyn mówi, że się nie zgodzi, dopóki nie będzie mógł ich odsyłać do Francji.

We wtorek irlandzka minister sprawiedliwości Helen McEntee ma przedstawić propozycje zmian w prawie dotyczącym tego, które kraje uznawane są za bezpieczne.

Dublin: uciekają, bo się boją

Ma to pozwolić na odsyłanie do Wielkiej Brytanii imigrantów, którzy nie mają podstaw do składania wniosków o azyl na terenie Irlandii.

McEntee poinformowała, że ponad 80 proc. migrantów przybywających obecnie do Irlandii, przyjeżdża z Wielkiej Brytanii przez granicę z Irlandią Północną.

Irlandzcy politycy są przekonani, że groźba deportacji do Rwandy spowodowała wzmożony napływ migrantów z Wielkiej Brytanii do Irlandii.

Londyn: mowy nie ma

Rząd brytyjski tymczasem daje do zrozumienia, że o żadnym przyjmowaniu z powrotem nielegalnych imigrantów mowy być nie może.

Nie będziemy akceptować żadnych powrotów azylantów z UE przez Irlandię, dopóki UE nie zgodzi się, że możemy odesłać ich z powrotem do Francji - powiedział chcący zachować anonimowość przedstawiciel brytyjskiego rządu stacjom BBC News i Sky News.

Umowa z Rwandą

Całe zamieszanie jest wynikiem ustawy, która w Wielkiej Brytanii weszła w życie w miniony czwartek. Na jej podstawie można deportować nielegalnych imigrantów do Rwandy. Zgodnie z umową zawartą z tym krajem mogliby tam być wysyłani wszyscy nielegalni imigranci, niezależnie od obywatelstwa. Tam też będą rozpatrywane ich wnioski o azyl i jeśli mieliby do tego podstawy, to otrzymywaliby go w Rwandzie, a nie w Wielkiej Brytanii. W zamyśle brytyjskiego rządu ustawa ma zniechęcać kolejne osoby do podejmowania nielegalnych prób przedostawania się przez La Manche.

Przed tygodniem premier Rishi Sunak zapowiedział, że pierwsze loty deportacyjne ruszą w ciągu 10-12 tygodni, i zastrzegł, że nie chodzi o jeden symboliczny lot, lecz chce on, by nielegalni imigranci przez całe lato byli tam regularnie wysyłani, gdyż tylko w ten sposób ustawa będzie faktycznie zniechęcać do nielegalnych przepraw.

Jak wynika ze statystyk ministerstwa spraw wewnętrznych, od początku roku do soboty włącznie przez kanał La Manche nielegalnie przedostało się 7167 osób, co jest najwyższą liczbą pierwszych czterech miesięcy roku od czasu, gdy zaczęły się one w 2018 roku. Przed rokiem w analogicznym okresie liczba nielegalnych imigrantów wynosiła 5745 osób.

PAP/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Cena gazu wzrośnie. I to drastycznie

KPO w poślizgu. Tusk zarządza potężne zmiany

Ile zarabiał Daniel Obajtek? Orlen ujawnia

Premier Tusk nie ma auta i mieszkania

Ostatnia szansa dla upadłego kraju?

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych