Bruksela nakłada nowe obowiązki na booking.com
Platforma booking.com została uznana przez Komisję Europejską za tzw. strażnika dostępu. A to oznacza, że będzie się musiała dostosować do bardziej rygorystycznych unijnych przepisów przewidzianych Aktem o rynkach cyfrowych (DMA).
Booking.com to internetowa platforma pośrednicząca m.in. w wynajmie wakacyjnych pokojów czy mieszkań.
To dobra wiadomość dla wczasowiczów, bo będą mieli większy wybór, a hotele będą miały więcej możliwości biznesowych - skomentowała decyzję wiceprzewodnicząca KE odpowiedzialna za konkurencję Margrethe Vestager.
Booking.com będzie mieć pół roku na dostosowanie się do DMA.
Hotele pod ochroną
Celem unijnej regulacji DMA jest uniemożliwienie dużym platformom internetowym nadużywania dominującej pozycji, np. kosztem przedsiębiorców prowadzących działalność za ich pośrednictwem. W przypadku Bookingu będą to hotele.
Chociaż platforma będzie mieć sześć miesięcy na wdrożenie zapisów DMA, to niektóre przepisy będą obowiązywać ze skutkiem natychmiastowym, np. obowiązek informowania Brukseli o planowanej koncentracji.
We wrześniu 2023 r. KE nie zgodziła się na fuzję Booking.com z firmą technologiczną eTraveli.
Za łamanie przepisów DMA KE może nałożyć karę wynoszącą od 10 do 20 proc. całkowitego obrotu.
Kim jest strażnik dostępu
Zgodnie z DMA tzw. strażnikiem dostępu jest firma, która ma powyżej 7,5 mld euro rocznego obrotu w Unii, a liczba użytkowników przekracza 45 mln miesięcznie. Poza progami ilościowymi Bruksela bierze też pod uwagę kryteria jakościowe dotyczące m.in. znaczenia dla europejskiego biznesu.
Booking został siódmym strażnikiem dostępu. Pierwszych sześć Bruksela wskazała we wrześniu 2023 r. Zarządzający Google’em Alphabet, Amazon, Apple, ByteDance, Meta i Microsoft w marcu złożyły sprawozdanie z tego, jak dostosowały się do nowego prawa. Pod koniec kwietnia KE dodała do tej listy iPadOS, system operacyjny firmy Apple na tablety.
KE ogłosiła też w poniedziałek, że serwisy zajmujące się sprzedażą i obrotem reklam X Ads oraz TikTok Ads nie mogą zostać uznane za tzw. strażników dostępu. Chociaż oba te serwisy przekraczają progi ilościowe, to - jak oceniła KE - nie są one wystarczająco ważne.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Zamieszanie z pompami ciepła. Minister będzie sprawdzać
Przybywa odmów przyłączenia energii z OZE. Dlaczego?