Informacje

"Smuta" raczej nie zbawi dotkniętego sankcjami, rosyjskiego gamingu / autor: fot. Warlockracy/YouTube
"Smuta" raczej nie zbawi dotkniętego sankcjami, rosyjskiego gamingu / autor: fot. Warlockracy/YouTube

TYLKO U NAS

Antypolska gra Kremla pogromcą "Wiedźmina"?

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 3 czerwca 2024, 19:00

  • Powiększ tekst

Pamiętają Państwo kremlowski projekt mający wspierać propagandowe gry wideo? Pierwsza już powstała i jest tak zła, jak to sobie Państwo wyobrażają.

Przypomnijmy - w 2022 roku, krótko po inwazji Rosji na Ukrainę i sankcjach nałożonych na agresowa, Kreml ogłosił potężny program finansowy, mający wesprzeć rosyjskie studia gamingowe, które tworzyć będą „gry historyczne i patriotyczne”. Budżet na to wsparcie wynosił miliony rubli.

Jakie przyniosły efekty?

Wielka Smuta

Gra wreszcie doczekała się premiery i, jak nietrudno się domyślić, nie jest to najbardziej udana produkcja w dziejach.

Główny bohater gry - dzielny gieroj Juri / autor: fot. Warlockracy/YouTube
Główny bohater gry - dzielny gieroj Juri / autor: fot. Warlockracy/YouTube

Pierwotny projekt można by uznać nawet za interesujący - gra miała opowiadać o wydarzeniach doby Wielkiej Smuty i opanowaniu przez Polaków Kremla w 1612 roku. Gameplay miał nawiązywać do hitów - Ghost of Tsushima czy francuskiej, historycznej serii Assassins Creed.

O grze można rzec wiele złego, ale graficznie nie odstaje ona od zachodnich produkcji / autor: fot. Warlockracy/YouTube
O grze można rzec wiele złego, ale graficznie nie odstaje ona od zachodnich produkcji / autor: fot. Warlockracy/YouTube

Jak się jednak okazało ostateczny produkt najwięcej ściąga z… polskiego Wiedźmina!

Lokacje w grze są dość realistyczne / autor: fot. Warlockracy/YouTube
Lokacje w grze są dość realistyczne / autor: fot. Warlockracy/YouTube

Bohaterski Juri

Gra nowi tytuł „Smuta” i opowiada o losach Jurija - bojara z 1612 roku, który musi walczyć przeciwko najazdowi „Polaków i kozaków” na Ruś. Już tu widać wyraźnie antypolski i antyukraiński charakter produkcji.

Jednym z głównych czarnych charakterów
Jednym z głównych czarnych charakterów „Smuty” jest, oczywiście, diaboliczna, polska szlachcianka / autor: fot. Warlockracy/YouTube

Sama gra przypomina mieszaninę Wiedźmina 1 i Wiedźmina 3, z mechanikami wyraźnie zapożyczonymi z jedynki - czarnymi charakterami są oczywiście Polacy i Ukraińcy, z jednym wyjątkiem „dobrego, niezależnego Kozaka” (wyraźne nawiązanie do kontrolowanych przez Rosję ruchów separatystycznych), zaś sama rozgrywka jest koszmarnie wręcz toporna i wypełniona błędami, zaś fabuła stanowi propagandową czytankę.

Na plus można zaliczyć niezgorszą grafikę i całkiem udane animacje postaci.

Gra jest jednoznacznie oceniana jako najgorsza produkcja RPG 2024 roku.

Polacy są rzecz jasna źli w
Polacy są rzecz jasna źli w „Smucie”, ale też przedstawiono ich jako silnych i zdecydowanych / autor: fot. Warlockracy/YouTube

Bardzo efektownie opowiada o grze bułgarski youtuber Nikołaj Kazmirko Kriłow (Warlockracy), który poświęcił się dla graczy, przechodząc całą produkcję… a potem opowiadając o niej na swoim kanale:

Nie tylko propaganda

Warto jednak zaznaczyć, że choć „Smuta” jest pośmiewiskiem świata gamingowego, to Kreml nie zwalnia i wsparte mają być kolejne gry propagandowe.

„Smuta” raczej nie zbawi dotkniętego sankcjami, rosyjskiego gamingu / autor: fot. Warlockracy/YouTube

Według władz „krajowe” produkcje gamingowe mają wyeliminować z rosyjskiego rynku wszystkie zagraniczne gry, do roku 2030 roku!

Czy zamiar się powiedzie? Wątpliwe.

Kreml wchodzi do „Minecrafta”

Natomiast nie jest tak, że Rosja na polu kulturowym jakim jest gaming oddała pole! Jak informuje „The New York Times” Kremlowscy specjaliści od propagandy skutecznie wykorzystują już istniejące gry do szerzenia prorosyjskich treści: gry wojenne, strzelanki, ale też symulacje takie jak „War Thunder” (będący zresztą produkcją rosyjskiego studia) czy nawet popularny wśród dzieci „Minecraft” wykorzystywane są do szerzenia treści przychylnych Kremlowi. I choć udaje się te treści zwalczać (i to coraz skuteczniej) - to problem daleki jest od rozwiązania.

Jeśli zaś chodzi o „Smutę” to produkcja poza Rosją (w której też jest krytykowana, nawet przez zwolenników projektu, jako „zmarnowana szansa”) raczej nie zrobi kariery - na obecną chwilę żadna platforma sprzedażowa dostępna na Zachodzie jej nie oferuje. Arkady Saulski

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Praca z domu i 42 tys. zł miesięcznie. Nawet bez studiów

Nadchodzi DAC7: Unia skontroluje, co sprzedajesz w Internecie

Uwaga! Niemiecki potentat mleczarski wchodzi do Polski

Zemsta za protesty? Na wieś pójdzie fala wysokich kar

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych