Informacje

Zwolennicy Zjednoczenia Narodowego świętują świetny wynik / autor: ANDRE PAIN/EPA/PAP
Zwolennicy Zjednoczenia Narodowego świętują świetny wynik / autor: ANDRE PAIN/EPA/PAP

Francja w szoku: wygrana Le Pen i skok w nieznane

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 czerwca 2024, 10:44

  • Powiększ tekst

Wyznaczenie we Francji przedterminowych wyborów parlamentarnych to decyzja „niesłychana”, która będzie dla kraju „skokiem w nieznane” - ocenia dziennik „Le Figaro”. Wynik wyborów do europarlamentu, wygranych przez Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, gazeta uznała za „trzęsienie ziemi”, choć oczekiwane.

Skok w nieznane o nieobliczalnych skutkach” - pisze poniedziałkowy centroprawicowy dziennik „Le Figaro” o rozwiązaniu parlamentu przez prezydenta Emmanuela Macrona. Jak dodaje, taka odpowiedź na „oczekiwane trzęsienie ziemi”, jakim jest wygrana Zjednoczenia Narodowego (RN) w wyborach do PE, wydawała się „nie do pomyślenia”.

Macron liczy na korektę

Macron, jak ocenia „Le Figaro”, liczy na to, że wyborcy „skorygują” w wyborach parlamentarnych głos, który oddali w wyborach do PE i że w rezultacie odzyska większość w parlamencie. Jednak tak być nie musi - ostrzega „Le Figaro”.

»»Czytaj tutaj: Sensacja wyborcza we Francji. Marine Le Pen miażdży

Rosnące wpływy RN „nie są przypadkiem”. Macron „podejmuje ryzyko powierzenia sterów władzy partii, której postępy obiecywał zahamować” - konkluduje dziennik.

Czy wie, co robi?

30 czerwca i 7 lipca będzie w pośpiechu „rozstrzygać się przyszłość naszej demokracji” - ocenia liberalny dziennik „Le Monde”, odnosząc się do dwóch tur wyborów wyznaczonych przez Macrona. Francuski prezydent - zdaniem dziennika - stoi teraz, bardziej niż kiedykolwiek, w obliczu „sprzecznego zadania, które sam sobie wyznaczył: obniżenia poparcia dla skrajnej prawicy bez prowadzenia polityki mogącej wyplenić jej korzenie”. Są one, zdaniem gazety, „znacznie głębsze” niż wysuwane na pierwszy plan odrzucenie imigracji.

Lewicowy dziennik „Liberation” wybija w tytule pytanie: „Kto może wierzyć, że Macron wie, co robi?” i podkreśla, że przedterminowe wybory są równie nieoczekiwane, jak kluczowe. Gazeta apeluje do ugrupowań lewicowych, by teraz „uświadomiły sobie swoją historyczną rolę” i „zapewniły, że faszyzm nie przejdzie”.

Oficjalne wyniki, oficjalne zwycięstwo

Po przeliczeniu 100 proc. głosów Zjednoczenie Narodowe (RN), dawny Front Narodowy Marine Le Pen, uzyskało 31,3 proc. głosów wyborach do Parlamentu Europejskiego - podało w poniedziałek MSW w Paryżu. To najlepszy wynik tej partii, której nieformalną liderką pozostaje Le Pen, a szefem jest 28-letni Jordan Bardella.

Daleko za RN uplasował się obóz prezydenta Emmanuela Macrona (centrowa partia Odrodzenie i jej sojusznicy), na którego listę oddano 14,6 proc. głosów.

Na trzecim miejscu jest lista Partii Socjalistycznej (PS), która uzyskała 13,8 proc. głosów.

Kolejne miejsca zajmują: skrajnie lewicowa Francja Nieujarzmiona (z 9,8 proc. głosów) i prawicowa partia Republikanie (7,2 proc. głosów). Pięcioprocentowy próg nieznacznie przekroczyły również lista Europa Ekologia-Zieloni (5,5 proc.) i skrajnie prawicowa partia Rekonkwista (5,4 proc.).

Po ogłoszeniu rezultatów sondaży exit poll, wskazujących na dwukrotną przewagę skrajnej prawicy, prezydent Macron ogłosił rozwiązanie parlamentu i wyznaczył przedterminowe wybory do Zgromadzenia Narodowego. Pierwsza tura odbędzie się 30 czerwca, druga - 7 lipca.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Fala zwolnień sunie przez Niemcy

Złe wieści dla Polaków z kredytami

Dezubekizacja do śmieci: Sądy zwracają miliardy

Zaczęło się! Migrant z Rwandy demolował auta w stolicy

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych