Co obiecał Waszyngton Ukrainie? Prasa ujawnia
Prezydenci USA i Ukrainy, Joe Biden i Wołodymyr Zełenski, podpiszą na szczycie G7 w Apulii porozumienie o bezpieczeństwie. Nie ma w nim żadnych nowych zobowiązań dotyczących perspektyw przystąpienia Ukrainy do NATO - pisze w czwartek „Washington Post”.
Obecna administracja USA obawia się jednak, że w razie wyboru Donalda Trumpa na urząd prezydenta długoterminowe wsparcie dla Kijowa może zostać wycofane.
Trump się wycofa?
Według waszyngtońskiego dziennika urzędnicy amerykańscy wyrażają nadzieję, że porozumienie między USA a Ukrainą przekroczy podziały polityczne w Stanach Zjednoczonych. „Jednocześnie przyznają, że Trump lub jakikolwiek inny przyszły prezydent może wycofać się z prawnie wiążącej umowy, ponieważ nie jest to traktat i nie zostanie on ratyfikowany przez Kongres” – tłumaczy gazeta.
Bez poważanych zobowiązań
Waszyngtoński dziennik przypomina, że w przeszłości Trump sceptycznie wyrażał się o sytuacji na Ukrainie, mówiąc, że zakończyłby wojnę w ciągu 24 godzin. Jego zdaniem to Europa powinna wziąć na siebie większy ciężar wsparcia Kijowa. Jednocześnie wiosną tego roku zasygnalizował swoją zgodę na przekazanie przez Kongres pomocy dla Ukrainy.
W porozumieniu nie podjęto żadnych nowych zobowiązań dotyczących perspektyw przystąpienia Ukrainy do NATO. „Pakt nie zobowiązuje Waszyngtonu do dostarczenia żołnierzy, którzy mieliby bronić Ukrainy, jeśli zostanie ona zaatakowana, to inaczej niż w NATO, której zasada brzmi: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – pisze „Washington Post”, powołując się na anonimową wypowiedź urzędnika administracji.
W pakcie nie została wymieniona kwota, która ma być przeznaczona na wsparcie Kijowa przez Waszyngton.
Konsultacje i szkolenia
Osoby zaznajomione z treścią porozumienia twierdzą, że USA zobowiązują się do przeprowadzenia konsultacji na wysokim szczeblu z Kijowem w ciągu doby, jeśli Ukraina zostanie ponownie zaatakowana przez stronę rosyjską. Ponadto prezydent USA będzie współpracował z Kongresem w celu wdrożenia porozumień w sprawie bezpieczeństwa Ukrainy.
Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu szkolić ukraińskie wojsko, pogłębiać współpracę w zakresie produkcji w przemyśle obronnym, a także udostępniać o wiele więcej informacji wywiadowczych niż obecnie.
Mają również pomóc Ukrainie w budowaniu sił odstraszania wroga w różnych obszarach: w powietrzu, morzu i cyberprzestrzeni - twierdzą informatorzy, na których powołuje się „Washington Post”.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Polacy nie będą mieli czym palić już tej zimy
Pieniędzy nie ma i nie będzie. Budżetówka bez podwyżek