Informacje

Były premier Mateusz Morawiecki (P) i obecny minister finansów Andrzej Domański (L) / autor: Fratria x 2
Były premier Mateusz Morawiecki (P) i obecny minister finansów Andrzej Domański (L) / autor: Fratria x 2

Wróciło: „Pieniędzy nie ma i nie będzie”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 czerwca 2024, 19:49

  • Powiększ tekst

”Rząd KO i koalicji w zaledwie pół roku od przejęcia władzy został objęty procedurą nadmiernego deficytu przez Unię Europejską. Warto przypomnieć, że podczas ich pierwszych rządów w latach 2007-2015 zajęło im to dwa lata. To pokazuje, jak szybko rośnie zadłużenie naszego państwa” – wskazuje Mateusz Morawiecki.

Przyczyny uruchomienia przez Komisję Europejską procedury nadmiernego deficytu wobec Polski stało się powodem do gwałtownego starcia między ministrem finansów Andrzejem Domańskim i byłym premierem Mateuszem Morawieckim.

»» O uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu czytaj więcej tutaj:

Polska objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu

Zaczepka Domańskiego

Tradycyjną metodą obecnej koalicji minister finansów całkowitą odpowiedzialność za działania Brukseli zrzucił na poprzedników z obecnej opozycji:

Gdy w 2015 roku PiS przejmował władzę odziedziczył deficyt na poziomie 2,6% PKB. W 2023 gdy władzę stracił…5,1%PKB. Procedura nadmiernego deficytu została uruchomiona z powodu wysokiego deficytu w ostatnim roku rządów PiS – napisał Andrzej Domański na platformie X..

Replika Morawieckiego

Z miejsca odezwał sił były premier Mateusz Morawiecki i w dwóch obszernych wpisach szczegółowo i klarownie rozprawił się z zarzutami Domańskiego.

Okazuje się, że jest kolejna #winaPiS i #winaMorawieckiego! KE nakłada na Polskę procedurę nadmiernego deficytu. Jest więcej tych win: - ponad 53 miliardy deficytu po maju 2024, - spadające dochody z podatków do budżetu, - wyłączenie tarcz chroniących rodziny i przedsiębiorców, - niezrealizowanie obietnic wyborczych koalicji. To wszystko w pół roku po objęciu władzy przez „uśmiechnięty rząd” i „uśmiechniętego ministra finansów”. Ostatnio PiS był winny procedurze nadmiernego deficytu w 2009 roku, bo wtedy ją Polsce ostatni raz zarządzono. Dwa lata po tym jak Tusk był już premierem, a PiS już 2 lata nie rządził. Teraz przyspieszyli, bo nie były potrzebne 2 lata tylko 6 miesięcy. Po 6 miesiącach ministrowi Domańskiemu udało się to, co Rostowskiemu zajęło 2 lata.

Nasz rząd przez 8 lat był w trudnych relacjach z UE, mimo to nikomu nawet na myśl nie przyszło, żeby nas uderzyć procedurą nadmiernego deficytu. W tabelkach nasze finanse publiczne świeciły się na zielono, byliśmy europejskim prymusem. Gdy planowaliśmy budżet na 2024 rok było jasne, że taka próba (procedury nadmiernego deficytu) ze strony KE może być podjęta, więc natychmiast rozpoczęliśmy wskazywanie na źródła zwiększonego deficytu (…) Jestem pewien, że gdyby nie zmiana rządu, nie doszłoby do uruchomienia procedury nadmiernego deficytu wobec Polski – przypomniał były premier.

Obecny rząd zwiększył deficyt o 25 mld zł (ok. 0,7% PKB), sztuczkami i zabiegami księgowymi na koniec roku przeniósł 14 mld zł dochodów z zeszłego roku na bieżący rok i po raz kolejny pozwolił na odpływ dochodów z podatku VAT. Ostrzegaliśmy, że wróci polityka „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Wystarczyło kilka miesięcy i mają już argumenty dlaczego nie zrealizują zobowiązań wyborczych: bo UE! To będziecie słyszeć miesiącami i latami – twierdzi Mateusz Morawiecki.

Nie do odparcia

W kolejnym wpisie były premier rozwinął argumentację.

Rząd KO i koalicji w zaledwie pół roku od przejęcia władzy został objęty procedurą nadmiernego deficytu przez Unię Europejską. Warto przypomnieć, że podczas ich pierwszych rządów w latach 2007-2015 zajęło im to dwa lata. To pokazuje, jak szybko rośnie zadłużenie naszego państwa.

Podsumowanie pół roku rządów koalicji / autor: @mmorawiecki - screen
Podsumowanie pół roku rządów koalicji / autor: @mmorawiecki - screen

Argumentację swoją Morawiecki rozwinął tak:

1) Gdzie ta europejska skuteczność @donaldtusk, o której zawsze słyszymy? (…) Gdyby obecny premier był skuteczny, domknąłby nasze starania o niekwalifikowanie wydatków na obronność. Co więcej - bez tych zwiększonych wydatków, deficyt w Polsce byłby jednym z najniższych w UE!

2) Obserwujemy fatalne dochody z podatków - po raz kolejny widzimy starą dobrą szkołę spod znaku “pieniędzy nie ma i nie będzie”. Tną wydatki i pomoc dla polskich rodzin, a pieniądze i tak z budżetu znikają.

3) Obserwujemy fatalne dochody z podatków - po raz kolejny widzimy starą dobrą szkołę spod znaku “pieniędzy nie ma i nie będzie”. Tną wydatki i pomoc dla polskich rodzin, a pieniądze i tak z budżetu znikają.

4) Wszystkim, którzy twierdzą, że gdyby rządził PiS byłoby to samo, polecam spojrzeć na nasze 8 lat. Przez ten czas, mimo serii konfliktów i braku dobrej woli ze strony Komisji Europejskiej, nikt nie był w stanie nas objąć procedurą nadmiernego deficytu

A były szef Rady Europejskiej, rozdający rzekomo karty w Brukseli - co zrobił dla Polski w tej sprawie? - napisał Mateusz Morawiecki.

Minister finansów Andrzej Domański nie podjął rękawicy. Nie odpowiedział. Tusk zresztą też.

Oprac. sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych