Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay

Nie płacisz pracownikom? Będzie wyższa kara!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 czerwca 2024, 08:30

  • Powiększ tekst

Resort pracy chce walczyć z patologią spóźniania się z wypłatą wynagrodzeń pracownikom. W grę może wchodzić podwyżka kar dla pracodawców. Losy projektu zależą od premiera - poinformowano w czwartkowym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”.

DGP” przypomniała, że od poniedziałku, 1 lipca, minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie drugi raz w tym roku – z 4242 zł do 4300 zł.

Kolejne podwyżki płacy minimalnej budzą duże emocje. Jednak jeszcze gorętsze dyskusje wzbudziły ostatnie zapowiedzi zmian w mechanizmie ustalania najniższej krajowej. Będą one wynikały z wdrożenia dyrektywy UE 2022/2041 w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych – na co mamy czas do 15 listopada br.” - czytamy.

Pracodawcy niezadowoleni

DGP” zwróciła też uwagę, że ostrą krytykę ze strony pracodawców w ostatnim czasie wywołała zwłaszcza deklaracja ministry pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk o dążeniu do tego, by płaca minimalna stanowiła aż 60 proc. średniej. Tymczasem dyrektywa wskazuje, że może to być albo 50 proc. przeciętnej płacy, albo 60 proc. mediany wynagrodzeń.

Jednak projekt zmian w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę nie ujrzał jeszcze światła dziennego, a jego zapowiedź nie trafiła nawet do wykazu prac rządu.

Adekwatne kary

Gazeta przypomniała, że ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w wywiadzie dla „Krytyki Politycznej” wskazała, że potrzebujemy uporządkowania przepisów tak, by za ich łamanie były adekwatne konsekwencje, których pracodawca nie będzie mógł przerzucić na pracownika.

Na przykład nieterminowe wypłaty wynagrodzenia – dziś konsekwencje ponosi pracownik, który dostaje wypłatę z opóźnieniem. (…) Będziemy porządkować tę kwestię w kolejnej ustawie o minimalnych wynagrodzeniach. Znajdą się w niej propozycje, co robić z pracodawcami spóźniającymi się wypłacaniem wynagrodzeń.

DGP” ustaliła, że prawdopodobne jest zaostrzenie kar dla pracodawców, którzy nie płacą w terminie. Sankcje te są przewidziane w kodeksie pracy, co może oznaczać, że oprócz ustawy o minimalnym wynagrodzeniu zmianie ulegnie też kodeks pracy.

Spóźnienie z zapłatą to dziś wykroczenie zagrożone karą do 30 tys. zł. Jest ono ujęte w jednym z trzech katalogów w kodeksie pracy.

Otwarte pozostaje więc pytanie, czy ewentualna podwyżka kar objęłaby wszystkie sankcje nakładane na pracodawców – a to już oznaczałoby niemałą rewolucję. Na którą niechętnym okiem patrzą pracodawcy.

Z wypowiedzi ministry pracy wynika też, że przy okazji unijnej implementacji wprowadzono by zmianę, w myśl której premie i dodatki nie będą wliczane do płacy minimalnej. W efekcie minimalne wynagrodzenie równałoby się płacy zasadniczej - zaznaczono w artykule.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych