Samorządowcy do Tuska: Prosimy o szprychę CPK
Samorządowcy z województw mazowieckiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego zamierzają wystąpić z petycją, by rząd Donalda Tuska nie rezygnował z budowy szybkiego połączenia kolejowego od Giżycka przez Łomżę i Ostrołękę. Połączenie to planowano jako tzw.szprychę CPK.
Zgodnie z zapowiedziami rządu PiS szprycha nr 3 miała połączyć mazurskie miasta Giżycko - Pisz i biec przez znajdującą się w woj. podlaskim Łomżę do Ostrołęki. Przed tygodniem premier Donald Tusk ogłosił jednak, że jego rząd rezygnuje z koncepcji budowy linii kolejowych przecinających się w Baranowie. Pojawiła się natomiast tzw. koncepcja „Y”, czyli linia kolei dużych prędkości, łącząca Warszawę z Łodzią, a następnie w okolicy Sieradza rozgałęziająca się w kierunku Poznania i Wrocławia.
Samorządowcy, którzy uważają tę koncepcję za niekorzystaną dla swoich regionów, zdecydowali się wziąć sprawy w swoje ręce. Napisali petycję.
Prośba do premiera
Poprosimy premiera o zrewidowanie planów odejścia od budowy tzw. szprychy nr 3 od Giżycka do Ostrołęki - powiedział inicjator i gospodarz spotkania samorządowców z woj. mazowieckiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, wicestarosta ostrołęcki Artur Kozłowski.
Tłumaczył, że dla samorządów, które brały udział w spotkaniu, budowa połączenia kolejowego z Ostrołęki do Giżycka, poza komunikacyjnym, ma znaczenie gospodarcze i militarne.
Wykluczeni komunikacyjnie
Jako samorządowcy sprzeciwiamy się centralizacji połączeń kolejowych i wykluczeniu komunikacyjnemu naszych regionów. My obecnie jesteśmy wykluczeni komunikacyjnie i chcemy ten stan zmienić. Dobre połączenia kolejowe ożywią nasze samorządy gospodarczo - dodał Kozłowski.
Rola militarna
Samorządowcy uważają także, że zbudowanie nowej linii kolejowej będzie miało wpływ na zdolności przemieszczania na wschodnie granice kraju wojska i sprzętu wojskowego.
Na trasie tej linii kolejowej leżą jednostki wojskowe w Kolnie i Ostrołęce, a w Orzyszu jest największy poligon wojskowy. My jako samorządowcy myślimy również o obronności nie tylko kraju, ale i całej flanki wschodniej NATO. Uważamy, że znaczenia militarnego tej trasy kolejowej nie można pomijać - podkreślił Kozłowski.
Zaproszą też Laska
Kozłowski tłumaczył, że niezależnie od opcji politycznych, jakie reprezentują samorządowcy, są oni przekonani, że rezygnacja z budowy tego połączenia kolejowego jest bardzo złym pomysłem.
Stąd nasza oddolna inicjatywa spotkania. Zdecydowaliśmy też, że zrobimy kolejne spotkanie i zaprosimy na nie ministra Macieja Laska, by mu powiedzieć o naszych argumentach - dodał Kozłowski.
W minioną środę premier Donald Tusk wraz z ministrami przedstawił koncepcję budowy lotniska i linii kolejowych w ramach projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Przedstawiony harmonogram budowy CPK przewiduje, że pozwolenie na budowę dla lotniska w Baranowie zostanie uzyskane w 2026 r., zakończenie budowy tunelu i podziemnej stacji kolejowej planowane jest na 2029 r., a zakończenie budowy lotniska to rok 2031.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Wielkie zero zamiast 6 bilionów złotych. Kanclerz Niemiec w Polsce
„…a zamiast do Rzeszowa szprycha CPK będzie do Berlina”