Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Fratria

Prezydent tego kraju chce mniej zarabiać!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 lipca 2024, 07:30

  • Powiększ tekst

Prezydent Liberii, Joseph N. Boakai, szukając oszczędności, zmniejszył budżety instytucji państwowych; przy okazji zapowiedział w weekend, że obniży swoje wynagrodzenie o 40 proc. Zmniejszył też do 1,5 mln dolarów budżet biura przewodniczącej senatu, Nyonblee Karnga Lawrence, ale jej pensja wciąż jest wysoka i wynosi ponad 250 tys. dolarów rocznie.

Liberia, jeden z dziesięciu najbiedniejszych krajów świata, może pochwalić się najwyższymi zarobkami swoich prawodawców. Pensji senator Lawrence pozazdrościć może amerykańska senator Patty Murray, która zarabia rocznie 193 tys. dolarów.

Kraj z problemami

Liberia boryka się z wysoką stopą bezrobocia, ograniczonym dostępem do edukacji i opieki zdrowotnej oraz powszechnym ubóstwem. Według Banku Światowego ponad połowa populacji żyje poniżej progu ubóstwa, utrzymując się za mniej niż 1,90 dolara dziennie. W budżecie Liberii na rok 2024 na wydatki 103 prawodawców przeznaczono 40 mln dolarów, podczas gdy na edukację 3,3 mln.

Decyzja prezydenta o cięciach w budżecie podjęta została w obliczu niezadowolenia społecznego w związku z wysokimi wynagrodzeniami i świadczeniami przyznawanymi urzędnikom państwowym we władzach wykonawczych, ustawodawczych i sądowniczych.

Rozpasanie władzy

Dodatkowo niezadowolenie to spotęgowały dwie informacje dotyczące prawodawców. W czerwcu prorządowa rozgłośnia radiowa Spoon FM poinformowała, że grupa senatorów zorganizowała dla siebie czterodniowe szkolenie w najdroższym hotelu w mieście, na które wydali 700 tys. dolarów.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Budżet państwa - jesień będzie gorąca

Polska na straży bezpieczeństwa paliwowego… Niemiec!

Zapukają do Twojego domu i sprawdzą. Nowy obowiązek

Triumf Polski! Gazprom zapłaci rekordową karę

Natomiast w lipcu aktywista Martin N. Kollie ujawnił, że członkowie niższej izby parlamentu przyznali sobie po 45 tys. dolarów na luksusowe pojazdy, które zgodnie z zapisami budżetu należą się im co trzy lata. Ponieważ jeszcze ich nie dostali, chcąc zaszantażować ministra finansów, przyjechali w czwartek na obrady parlamentu trójkołowymi pojazdami, zwanymi w Liberii keh-keh.

Z Monrowii Tadeusz Brzozowski

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych