Informacje

Ceny nośników energii w lipcu odnotowały wzrost o 10 proc. / autor: Fratria / AS
Ceny nośników energii w lipcu odnotowały wzrost o 10 proc. / autor: Fratria / AS

AKTUALIZACJA

Mocny kop inflacyjny! Stoją za tym ceny energii

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 31 lipca 2024, 10:20

    Aktualizacja: 31 lipca 2024, 10:40

  • Powiększ tekst

Inflacja konsumencka wyniosła 4,2 proc. w ujęciu rocznym w lipcu 2024 r., według wstępnych danych, podał Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,4 proc., podał też GUS.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w lipcu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 4,2 proc. (wskaźnik cen 104,2), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,4 proc. (wskaźnik cen 101,4)” - czytamy w komunikacie.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 3,2 proc. r/r, ceny nośników energii odnotowały wzrost o 10 proc.; ceny paliw do prywatnych środków transportu - wzrost o 1,2 proc..

W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 0,5 proc., ceny nośników energii odnotowały wzrost o 11,8 proc.; ceny paliw do prywatnych środków transportu - pozostały bez zmian (0,0 proc.).

Konsensus rynkowy wynosił: +4,4 proc. r/r i +1,6 proc. m/m.

Odmrożenie cen energii i gazu podbiło indeks cen

Ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski wyjaśnia, że główną przyczyną takiego wzrostu inflacji jest odmrożenie cen energii elektrycznej oraz gazu dla gospodarstw domowych.

„Od dawna wiadomo, że z początkiem drugiego półrocza inflacja wzrośnie do ok. 4 proc. Tak zakładał i rynek w swoich prognozach, i NBP. Głównym powodem jest odmrożenie cen energii elektrycznej oraz gazu dla gospodarstw domowych” – powiedział PAP ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski. „Nowe taryfy spowodują przeciętnie wzrost rachunków dla gospodarstw domowych zarówno za prąd, jak i gaz o ok. 20 proc. To przełoży się na wzrost inflacji o 1,5 pkt proc.” – dodał.

W czerwcu br. inflacja wyniosła 2,6 proc. Zdaniem ekonomisty główną przyczyną wzrostu inflacji w lipcu będą wyższe ceny nośników energii, jako że w przypadku cen żywności można się spodziewać ich spadku ze względu na czynniki sezonowe.

Według Łuczkowskiego na inflację wpłynął także jeszcze jeden element.

„Chodzi o podwyżki stawek za wodę i kanalizację. Już w lipcu w niektórych samorządach będziemy mieli do czynienia z ich dużymi podwyżkami – na przykład w Białymstoku te stawki wzrosną średnio o 50 proc., a w Łodzi o prawie 35 proc. Wprawdzie udział tych kategorii w koszyku inflacyjnym jest stosunkowo niewielki, wynosi ok. 2,5 proc., jednak wzrost tych stawek doda do lipcowej inflacji bazowej 0,1 pkt proc. i przełoży się na jej wzrost do 3,7 proc.” – powiedział ekonomista Banku Pekao.

W czerwcu inflacja bazowa – liczona bez cen energii i żywności wyniosła 3,6 proc. W ocenie Łuczkowskiego nie należy się spodziewać, że inflacja bazowa spadnie poniżej 3,5 proc., a w kolejnych miesiącach należy oczekiwać jej stopniowego wzrostu. Podobnie będzie w przypadku inflacji konsumenckiej.

W kolejnych miesiącach inflacja będzie rosła, ale będziemy się poruszać w przedziale między 4 proc. a 4,5 proc. Na koniec roku inflacja według naszych prognoz wyniesie 4,5 proc. Zaś z początkiem 2025 r. zakładamy dalszy skokowy wzrost inflacji (do 6 proc.) m.in. ze względu na dalsze odmrażanie taryf energetycznych” – dodał Łuczkowski.

ISBnews, PAP, sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Branża drzewna mówi „stop” resortowi klimatu!

Potężna zmiana! Bankowcy nie chcą euro w Polsce

Szokujący spadek McDonald’s po 3 latach! Co się stało?

Czarne chmury! Analitycy mocno obniżają prognozę PKB

»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych