Zakaz importu z Turcji: Co zrobi Izrael?
Izraelski rząd odrzucił pod wpływem przedsiębiorców plan całkowitego zakazu importu z Turcji do Izraela i Autonomii Palestyńskiej - poinformował w poniedziałek portal Ynet. W maju Turcja wprowadziła zakaz eksportu do Izraela w proteście przeciwko wojnie w Strefie Gazy.
Planowaną decyzję o zakazie odrzucono po tym, gdy urzędnicy ministerstwa finansów ocenili, że plan „byłby całkowitym szaleństwem, które dotknęłoby gospodarkę izraelską znacznie bardziej niż turecką” - przekazał portal.
Izrael nadal kupuje
Mimo wprowadzonego przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana zakazu eksportu, tureckie produkty wciąż docierają do Izraela przez kraje trzecie, w tym również przez Autonomię Palestyńską.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Plan Hennig-Kloski. Schłodzić branżę drzewną na raty
Dlaczego Kursk? Nareszcie znamy cel ofensywy
Bruksela rozjedzie polski przemysł?
Likwidacja walcowni. 460 osób bez pracy w regionie
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj:
Rząd w Jerozolimie pierwotnie chciał ukrócić tę praktykę, ale ostatecznie nie zdecydował się na ten krok również pod wpływem przedsiębiorców, argumentujących, że import z Turcji zapewnia niezbędne produkty, a proponowana decyzja zaszkodzi gospodarce.
Według izraelskiego rządu wymiana handlowa między Izraelem a Turcją w 2023 r. była warta 6,2 mld USD, z czego import z Turcji 4,6 mld dolarów, a izraelski eksport do tego kraju - 1,6 mld.
Turcja stawia na Palestynę
Turecki rząd jest od początku wojny w Strefie Gazy jednym z najgłośniejszych krytyków Izraela na arenie międzynarodowej. Wprowadzony na początku maja przez Ankarę zakaz eksportu ma obowiązywać do czasu zawarcia zawieszenia broni w toczącej się od ponad 10 miesięcy wojnie i zapewnienia Palestyńczykom odpowiedniej pomocy humanitarnej.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak
PAP/ as/