Morawiecki: rząd Tuska nie kontroluje finansów państwa
Niedawna nowelizacja budżetu na 2024 r. pokazuje, że rząd nie kontroluje sytuacji finansowej państwa, ma też problemy ze „spięciem” budżetu na rok przyszły, rezygnuje z realizacji ważnych projektów ze szkodą dla gospodarki - ocenił w czwartek b. premier, wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki.
W czwartek Komisja Finansów Publicznych rozpatrzyła poprawki zgłoszone w czasie drugiego czytania do projektu ustawy budżetowej na rok 2025. Głosowanie nad projektem zaplanowano na piątek.
Również w czwartek o projektowanym na 2025 r. budżecie państwa debatował Zespół Pracy dla Polski kierowany przez Mateusza Morawieckiego. Zespół przygotował też raport poświęcony przyszłorocznemu budżetowi.
Dług publiczny wymknął się rządowi spod kontroli
Morawiecki zwrócił uwagę podczas posiedzenia zespołu m.in. na kwestię deficytu budżetowego i długu publicznego w tym roku i przyszłym.
Projekt ustawy budżetowej zakłada, że deficyt budżetu w 2025 r. będzie nie większy niż 289 mld zł. Dochody budżetu mają wynieść 632,6 mld zł, zaś limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł.
Ministerstwo finansów prognozuje, że w 2025 r. deficyt sektora general government (instytucji rządowych i samorządowych) wyniesie 5,5 proc. PKB. Przewidywana relacja długu tego sektora do PKB (wg definicji UE) wyniesie 54,6 proc. na koniec 2024 roku i 59,8 proc. na koniec 2025 r., czyli poniżej wartości referencyjnej określonej w traktacie o funkcjonowaniu UE na 60 proc.
Zdaniem Morawieckiego, „dług publiczny wymknął się rządowi spod kontroli i próbuje nas wprowadzić na poziom przekraczający 60 proc.„, a - jak dodał - 60 proc. to bariera, której rząd nie powinien przekraczać.
Rząd nie kontroluje sytuacji finansowej państwa
Dodał, że obecny gabinet „odziedziczył” po rządzie kierowanym przez niego budżet na 2024 r. „z długiem 40 proc.” a niedawna nowelizacja tegorocznego budżetu najlepiej pokazuje - według niego - że ”rząd nie kontroluje sytuacji finansowej państwa„.
Nowela ustawy budżetowej na 2024 r., którą prezydent podpisał pod koniec litopada, zakłada, m.in. że dochody państwa w 2024 r. wyniosą 626 mld zł (a nie 682,4 mld zł, jak zapisano w pierwotnej ustawie budżetowej). Wydatki mają pozostać niezmienione i wyniosą 866,4 mld zł, zaś deficyt tegorocznego budżetu ma nie przekroczyć 240,3 mld zł - pierwotnie poziom deficytu określono na 184 mld zł.
Morawiecki ocenił też, że w przyszłym roku deficyt budżetowy „będzie rekordowo wysoki, ale nie będą realizowane wszystkie obietnice ujęte w procesie przedwyborczym„.
„Rząd rezygnuje w dużym stopniu z realizacji kluczowych projektów z ogromną szkodą dla gospodarki. Spadają wydatki na sport, naukę i rekreację. Rządzący mają ogromny problem ze spięciem tego budżetu” - ocenił b. premier.
Będziemy musieli spłacać te długi przez wiele lat
Dodał, że dług publiczny i deficyt budżetowy służą ratowaniu państwa w sytuacjach skrajnego kryzysu.
„Dzisiaj nie ma takiej sytuacji, ale rząd dopuszcza się takich deficytów, które będą gigantyczną kulą u nogi i dzieje się tak, bo nie umieją odpowiednio nadzorować finansów publicznych. Będziemy musieli spłacać te długi przez wiele lat” - powiedział Morawiecki.
Pod koniec listopada Komisja Europejska zgodziła się na polski plan wychodzenia z deficytu, chociaż Polska planuje ograniczać lukę w budżecie nierównomiernie. Ma to być bonus od KE za wysiłek Polski związany z wydatkami na wojsko. Minister finansów Andrzej Domański mówił wtedy m.in. że „polska gospodarka rozwija się coraz szybciej (…) w zeszłym roku wzrost gospodarczy wynosił 0 proc., w tym roku będziemy blisko 3 proc., w przyszłym blisko 4 proc. i dzięki temu będziemy generować również więcej wpływów podatkowych, więc absolutnie o żadnym ograniczeniu wydatków nie ma mowy”.
Sejmowa komisja finansów publicznych zarekomendowała w czwartek odrzucenie wszystkich poprawek zgłoszonych podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej na 2025 r. PiS zgłosiło ponad 100 poprawek przewidujących m.in. powiększenie przyszłorocznego budżetu NFZ o 25 mld zł oraz 10-proc. podwyżkę dla pracowników sfery budżetowej, bez stanowisk kierowniczych i przywrócenie do pierwotnych propozycji budżetów Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) czy Trybunału Konstytucyjnego (TK).
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Banki opływają w zyski w tym roku
Niemiecki koncern zaczyna na Śląsku budowę nowej fabryki
Branża transportowa ma dość! TIR-y zablokują drogi?
»»Ceny masła poszybowały. Drożyzna drenuje portfele Polaków - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24