Informacje

Czasy świetności Gazpromu minęły / autor: materiały prasowe
Czasy świetności Gazpromu minęły / autor: materiały prasowe

Rosyjski potentat gazowy szoruje po dnie

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 18 grudnia 2024, 16:00

  • Powiększ tekst

Akcje Gazpromu najtańsze o 15 lat – informują rosyjskie media. Ich cena spadła we wtorek 17 grudnia do 106 rubli. To efekt nie tylko słabych przychodów ale także planowane na 31 grudnia zakończenie dostaw paliwa przez Ukrainę do Europy.

Według portalu RBC, ostatnio porównywalnie niską wycenę miały na Moskiewskiej Giełdzie Papierów Wartościowych akcje rosyjskiego w styczniu 2009 roku. Wszystko wskazuje na to, że czasy świetności Gazpromu, który przez dekady należał do najbardziej wpływowych koncernów branży nie tylko w Europie i zarabiał krocie, minęły bezpowrotnie wraz z napaścią Rosji na Ukrainę.

Miliardy dolarów strat

Tylko w ubiegłym roku koncern, będący pod kontrolą państwa, odnotował stratę w wysokości 7 mld dolarów, co było niespotykaną od 1999 roku sytuacją. W tym roku po trzech kwartałach strata sięgnęła 3,2 mld dolarów.

Gazprom stracił większość klientów europejskich po wybuchu wojny w Ukrainie, choć wcześniej był kluczowym dostawcą. Najpierw rosyjski koncern wiosną 2022 roku sam zaczął odłączać dostawy do państw wspierających Ukraińców – w tym do Polski i Finlandii. A po tym jak rurociąg bałtycki - Nord Stream uległ uszkodzeniu, gaz przestali odbierać m.in. Niemcy czyli jeden z najważniejszych klientów, którego władze forsowały uzależnienie UE od rosyjskiego importu. Gdy z końcem grudnia wygaśnie umowa Moskwy i Kijowa w sprawie tranzytu przez Ukrainę – także „ostatnie kraje” – Węgry, Słowacja i Austria wybiorą alternatywne kierunki zakupów, choć zapłacą za nie znacznie drożej. Poza tym władze unijne zamierzają w ogóle odciąć Wspólnotę o rosyjskich paliw kopalnych już w 2027 roku. Sprawa nie jest jednak oczywista, gdyż nie można wykluczyć, że po ustaniu działań wojennych, niektóre z państw UE będą chciały powrócić do współpracy gospodarczej z Rosją.

Chińska alternatywa

Gazprom w ostatnich latach podjął próbę zbudowania alternatywnego rynku klientów, po utracie wpływów w Europie. Najważniejszym kierunkiem stały się Chiny, ale - pomimo rozmów na najwyższym politycznym szczeblu – ilość eksportowanego gazu nie wyrównuje utraconej w Europie.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Niesamowity projekt: pięciokilometrowy tunel pod Odrą!

Chiny znów kupują złoto. Na zakupy wybrał się też NBP

Bruksela chce wyprzeć satelitarny biznes Elona Muska

»»Masło, symbol drożyzny Tuska - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych