Czy EPL będzie bronić Zielonego Ładu?
Jeden z najbardziej wpływowych ludzi w unii i promotor polityki klimatycznej Manfred Weber stoi przed nie lada wyzwaniem, będzie musiał odpowiedzieć na apel lidera francuskiej prawicy o zatrzymanie Zielonego Ładu. Jordan Bardella, który szykuje w tej sprawie ofensywę w Europarlamencie, liczy na wsparcie największego ugrupowania czyli EPL.
Przewodniczący Narodowego Zgromadzenia Marine Le Pen - Jordan Bardella, stojący na czele grupy europosłów Patriots for Europe, zapowiedział wczoraj - jak informują Euractive i Politico - że zwróci się do Webera o „połączenie sił” i wstrzymanie działań Unii Europejskiej w zakresie polityki klimatycznej. I liczy, że prawicowa koalicja będzie miała szansę zatrzymać Europejski Zielony Ład. Francuski polityk mówił, że list w tej sprawie przekaże również do współprzewodniczących grupy Europa Suwerennych Narodów René Austa i Stanisława Tyszki oraz szefa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Mateusza Morawieckiego. O ile ci adresaci otwarcie krytykują unijną agendę klimatyczną, o tyle sam Manfred Weber i kierowane przez niego ugrupowanie – Europejska Partia Ludowa w praktyce firmuje od początku Zielony Ład, popierając nawet najbardziej kontrowersyjne dyrektywy i przepisy z nim związane. Dopiero w ostatnim czasie EPL, w której jest także Koalicja Obywatelska, dostrzega problemy i koszty, jakie powodują obostrzenia środowiskowe. Zaś po spotkaniu w Berlinie dwa tygodnie temu liderzy tego ugrupowania zasugerowali jedynie poprawki w niektórych przepisach i ewentualnie odsunięcie w czasie najbardziej nierealnych wymogów. Jednak główny cel, jakim jest osiągnięcie przez unię neutralności klimatycznej w 2050 roku, pozostał niezmienny. Na dodatek trio czyli Manfred Weber, Ursula von der Leyen (szefowa Komisji Europejskiej) i Friedrich Merz (lider CDU, będącej też w EPL) szykują się do kierowania poczynaniami całej unii do końca tej dekady.
Przypomnijmy, że ugrupowania prawicowe od dawna krytykują Zielony Ład, wskazując, że jest zbyt kosztowny, nie przynosi efektu ekonomicznego, uderzający w tradycyjny europejski przemysł i obciążający gospodarkę i portfele obywateli. W Europarlamencie siły prawicowe nie mają odpowiedniej - do przeforsowania zmian - liczby posłów. Po ubiegłorocznych wyborach do PE wprawdzie straty odnotowało ugrupowanie Zielonych, ale trzy inne i kluczowe dla realizacji Zielonego Ładu (EPL, Socjaliści i i Odnowić Europę) wzbogacili się o dodatkowych posłów, w efekcie mają przewagę z 403 głosami nad całą resztą w 720-osobowym PE.
Agnieszka Łakoma