TYLKO U NAS
Łosoś dziki czy hodowlany? Oto jest pytanie
Wybór pomiędzy łososiem dzikim a hodowlanym często wzbudza wiele wątpliwości wśród konsumentów. Łosoś dziki, żyjący w naturalnym środowisku, jest polecany jako bardziej ekologiczny wybór. Z kolei łosoś hodowlany, dzięki dostępności i niższym kosztom, stanowi bardziej ekonomiczne rozwiązanie dla szerokiej grupy odbiorców.
Łosoś (Salmo salar) jest gatunkiem ryby cenionym zarówno za swoje walory smakowe, jak i wysoką wartość odżywczą. Stanowi bogate źródło długołańcuchowych kwasów tłuszczowych omega-3, pełnowartościowego białka, oraz witamin z grupy B, w tym witaminy B12. Dzięki tym składnikom odżywczym łosoś wykazuje niezwykle pozytywny wpływ na zdrowie układu sercowo-naczyniowego, funkcjonowanie mózgu oraz wspomaganie układu odpornościowego.
Czym się (nie)różnią?
Wybór pomiędzy łososiem dzikim a hodowlanym często wzbudza wiele wątpliwości wśród konsumentów. Łosoś dziki, żyjący w naturalnym środowisku, jest polecany jako bardziej ekologiczny wybór. Z kolei łosoś hodowlany, dzięki dostępności i niższym kosztom, stanowi bardziej ekonomiczne rozwiązanie dla szerokiej grupy odbiorców.
W przeszłości, szczególnie na początku XXI wieku, pojawiały się pierwsze obawy dotyczące potencjalnej toksyczności łososia hodowlanego, związane przede wszystkim z obecnością w ich mięsie zanieczyszczeń, takich jak dioksyny czy polichlorowane bifenyle (PCB). Jednak jak wskazuje Michał Kot, specjalista zajmujący się dietetyką hormonalną, w ciągu ostatnich dwóch dekad standardy hodowli ryb uległy istotnym zmianom. Współczesne praktyki hodowlane oraz normy bezpieczeństwa żywności zapewniają, że zarówno łosoś dziki, jak i hodowlany są bezpieczne dla zdrowia, pod warunkiem, że ryba pochodzi ze sprawdzonych źródeł i podlega odpowiednim kontrolom.
“Po przebadaniu dwóch ton łososia badanie opublikowane w „Science” w 2004 roku wykazało, że najbardziej toksyczny jest łosoś hodowlany w Europie. Znaleziono w nim największe ilości polichlorowanych bifenyli, toksafenu i dioksyn. Badanie to sugerowało, że spożycie łososia hodowlanego może skutkować narażeniem na różne trwałe zanieczyszczenia bioakumulacyjne” – tłumaczy specjalista.
Dodał jednak, iż był to rok 2004, a od tego czasu minęło przeszło 20 lat.
“Przede wszystkim zmienił się sposób karmienia łososia hodowlanego, a zmiana składu paszy i wprowadzenie większej ilości produktów roślinnych znacząco zmniejszyło ilość tych zanieczyszczeń w tym łososiu. Badania wskazują, że obecny poziom tych zanieczyszczeń jest znacznie niższy niż 20 lat temu” – dodał.
Ekspert wspomniał również, że wybór konkretnego rodzaju łososia nie ma wielkiego znaczenia.
“W 2017 roku przeprowadzono badanie, w którym wykazano, że zawartość dioksyn, PCB czy rtęci była większa w łososiu dzikim niż hodowlanym. W 2020 roku w kolejnym badaniu wykazano, że zawartość tych związków może być trzykrotnie wyższa w łososiu atlantyckim dzikim niż hodowlanym, ale warto podkreślić, że żaden z nich nie przekraczał norm Unii Europejskiej” – podsumował specjalista.
Jak wykorzystać łososia w kuchni?
Łosoś, ze względu na swój delikatny smak i uniwersalność, znajduje szerokie zastosowanie w kuchni. Może być spożywany zarówno na surowo, jak w przypadku sushi, jak i po obróbce termicznej – w formie pieczonych filetów, grillowanych szaszłyków z warzywami czy jako składnik kremowych sosów do makaronu. Wersje na zimno, takie jak sałatki z dodatkiem łososia i awokado lub kanapki z pastą łososiową, również cieszą się popularnością. Dzięki wysokiej zawartości zdrowych tłuszczów ryba ta doskonale sprawdza się w różnorodnych potrawach, dostarczając jednocześnie cennych składników odżywczych.
Filip Siódmiak
»» Inne porady dotyczące zdrowia i diety czytaj tutaj:
Dieta paleo podważona? Nowe badania
Co jeść, aby zwiększyć odporność i zwalczać infekcje
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.
