Jaja od kur wiejskich czy z fermy? Które zdrowsze?
Konsumenci dzielą się tych, którzy wybierają produkty wiejskie oraz tych preferujących żywność konwencjonalną, dostępną w każdym sklepie spożywczym. Postawmy jednak pytanie: czy jedne produkty są zdrowsze od drugich?
Biotechnolog dr Karolina Kowalczyk postanowiła odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje jakakolwiek różnica pomiędzy jajami wiejskimi a tymi pochodzącymi z przemysłowej fermy.
„Światowe badania dowodzą, że jajka od kur hodowanych na fermie nie różnią się niczym, jeśli chodzi o wartość odżywczą, smakowitość i wpływ na nasze zdrowie od jajek od kurek wiejskich hodowanych na wolnym powietrzu. Mało tego w jajkach typowo wiejskich mamy dużo większą zawartość dioksyn metali ciężkich i substancji szkodliwych dla zdrowia w porównaniu z jajkami pochodzącymi od kur hodowanych na fermach” – twierdzi Karolina Kowalczyk.
Z bazarku czy ze sklepu?
Ekspertka zaznacza także, iż wartość odżywcza jajek wynika głównie z podawanej kurom paszy. Nie można więc odpowiedzi ujednolicać i wszystkie hodowle traktować w taki sam sposób.
To samo dotyczy sprzedawców na bazarku. Klient nie ma 100-procentowej pewności, kiedy kura złożyła jajo ani jaki rodzaj paszy jej podawano. Inaczej niż w przypadku jajek dostępnych w marketach.
Właściciele ferm są zobowiązani prawnie do udostępniania wszelkich informacji co do wielkości chowu, podawanej paszy oraz rodzaju środkom zapewniającym bezpieczeństwo konsumentów. W dodatku jaja te są starannie badane pod kątem bezpieczeństwa higienicznego oraz mikrobiologicznego.
Jak dioksyny wpływają na zdrowie?
Jeśli zaś chodzi o dioksyny, to należą one do niezwykle toksycznych związków, mających zdolność do akumulacji w tkankach oraz narządach. Ich głównym źródłem jest przede wszystkim żywność odzwierzęca.
Zgodnie z wytycznymi IARC (Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem), dioksyny zaklasyfikowano do grupy czynników kancerogennych.
Długotrwała ekspozycja na tego rodzaju zanieczyszczenia wywołuje zaburzenia w gospodarce hormonalnej i negatywnie wpływa na zdolności reprodukcyjne. Są one szczególnie groźne dla najmłodszych konsumentów, seniorów oraz kobiet ciężarnych. Mogą one zakłócić prawidłowy rozwój płodu i doprowadzić do powstania wad układu nerwowego, przedwczesnego porodu, a niekiedy również poronienia.
Filip Siódmiak
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Kierowco, uważaj! Rząd szykuje nowy podatek!
Niemiecka „solidarność” gazowa. Wariant czeski
Znana niemiecka firma tonie. Pół miliarda euro długów
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: