Informacje

Szefowa KE Ursula von der Leyen na spotkaniu w Antwerpii / autor: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Szefowa KE Ursula von der Leyen na spotkaniu w Antwerpii / autor: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

TYLKO U NAS

Clean Industrial Deal. UE wciąż na zielonym kursie

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 26 lutego 2025, 13:27

  • Powiększ tekst

Ursula von der Leyen dziś prezentuje najważniejszą strategię gospodarczą dla Unii Europejskiej, stawiając nadal na Zielony Ład i odnawialne źródła energii. Choć inni emitenci gazów cieplarnianych jak USA, Rosja czy Indie specjalnie klimatem się nie przejmują.

W Antwerpii, gdzie rok temu szefowie największych firm przemysłowych zaapelowali o obniżenie kosztów energii i mniej regulacji środowiskowych, szefowa Komisji Europejskiej prezentuje główne założenia Clean Industrial Deal czyli pomysłów na wsparcie czystych technologii, które mają być swoistym kołem zamachowym całej europejskiej gospodarki.

Zielony Ład ma się świetnie

To jednoznaczny sygnał, że władze Wspólnoty nie ograniczą celów dotychczasowej strategii redukcji emisji, by kontynent stał się neutralny dla klimatu w połowie wieku.

Priorytetem mają być odnawialne źródła i czyste technologie jak choćby wodorowe a do tego elektromobilność. To te branże i powiązane z nimi będą mogły liczyć na ułatwienia, szybką ścieżkę pozwoleń na nowe projekty i wsparcie finansowe UE oraz państw członkowskich.

Proponuje się zmianę systemu taryfowania i dopłaty do OZE. Władze unijne mają też rozwiązania, dzięki którym ceny energii powinny być niższe tak dla biznesu jak i społeczeństwa, ale na szczegóły jeszcze musimy poczekać. Choć to właśnie wyjątkowo droga energia i gaz a w związku z tym wysokie koszty produkcji przedsiębiorstw - w powiązaniu obostrzeniami środowiskowymi i wymaganiami klimatycznymi - stały się główną przyczyną problemów europejskiego przemysłu.

To wszystko spowodowało, że nowa, ukształtowana w grudniu ub.r. (po czerwcowych wyborach do Europarlamentu) Komisja Europejska znalazła się pod olbrzymią presją, by problemom zaradzić. Tym bardziej, że nie brakuje opinii o deindustrializacji Europy z jednej strony, a z drugiej - działalność unijnych firm utrudnia silna konkurencja z USA i Chin, gdzie energia jest znacząco (nawet kilkukrotnie) tańsza niż w unii.

Europa ma być liderem czystych technologii

Według założeń władz unijnych, Europa ma być liderem czystych technologii i wytwarzać na miejscu nawet 40 proc. potrzebnych elementów i usług dla odnawialnych źródeł. By ułatwić życie firmom, na które w poprzedniej kadencji KE (z tą samą przewodniczącą) nałożono kosztowny system regulacji i sprawozdawczości, teraz ma być nieco zmieniony i ograniczony. Według nieoficjalnych informacji – najbardziej szczegółowe dane w zakresie ochrony środowiska będą musiały podawać tylko największe przedsiębiorstwa.

Energia odnawialna ma zdominować europejską energetykę

Cytowany przez światowe agencje unijny komisarz ds. energii Dan Jorgensen uważa, że choć rozwój „OZE wiąże się z wieloma inwestycjami, to „trzeba pamiętać, że nierobienie niczego jest również drogie”. Jego zdaniem dzięki odnawialnym źródłom unia „zaoszczędzi pieniądze, nie kupując paliwa z zewnątrz”. Energia odnawialna ma zdominować europejską energetykę w kolejnych latach i spowodować radykalne ograniczenie zużycia paliw kopalnych, szczególnie węgla i gazu, choć wielu ekspertów wskazuje na ich znaczenie dla zapewnienia ciągłości (czyli bezpieczeństwa) produkcji energii gdy nie wieje wiatr i nie świeci słońce.

Uzupełnieniem dziś przedstawionej strategii będą kolejne plany i tak – w następnym kwartale poznamy szczegóły propozycji w zakresie pomocy, jaką państwa członkowskie będą mogły zaoferować czystym branżom, a pod koniec roku - zasady mające uprościć i przyśpieszyć wydawanie pozwoleń na projekty OZE, zaś za rok Komisja Europejska przedstawi pomysły na inwestycje w sieci energetyczne.

Nowe władze unijne przygotowując Clean Industry Deal i zapowiadając kolejne pomysły, mają na celu przede wszystkim walkę z globalnym ociepleniem, choć na UE przypada tylko 6-7 proc. światowej emisji. Jednocześnie liderami pod tym względem pozostają Chiny, Stany Zjednoczone i Indie, a w każdym z tych krajów nie ma mowy o całkowitym odejściu od paliw kopalnych i całkowitym przejściu na OZE. Koszty unijnej polityki klimatycznej są i będą w kolejnych latach ogromne. Na przykład Instytut Ekonomii Klimatycznej szacuje, że co roku potrzeba co najmniej 813 miliardów euro w 22 sektorach gospodarki, aby osiągnąć unijny cel w zakresie dekarbonizacji, czyli redukcję netto emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 1990 r. i wskazuje na brak odpowiednich źródeł finansowania.

Komisarza Dana Jorgensena to jednak nie martwi, bo uważa, że Europa musi „zrobić krok naprzód”. - Fakt, że USA odchodzą teraz od zielonej agendy… nie oznacza, że zrobilibyśmy to samo. Wręcz przeciwnie. Oznacza to, że musimy zrobić krok naprzód – stwierdził.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

25 miesięcy spadku oprocentowania lokat

Potężna susza zagraża rolnikom. „Sytuacja najgorsza od 10 lat”

Masło drożeje. I to nie koniec złych wieści ze sklepów

»»MORAWIECKI MÓWI „DOŚĆ”: Wzywam Tuska do obniżenia cen - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych