Informacje

W 2024 r. wiatraki pokryły 20 proc. zużycia energii elektrycznej w Europie / autor: Fratria / AS
W 2024 r. wiatraki pokryły 20 proc. zużycia energii elektrycznej w Europie / autor: Fratria / AS

Wolniej przybywa wiatraków w Europie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 lutego 2025, 14:52

  • Powiększ tekst

W 2024 r. w Europie przybyło 16,4 GW nowych mocy wiatrowych, podczas gry rok wcześniej wzrost wyniósł 18,3 GW - wynika z danych największego europejskiego stowarzyszenia branży WindEurope. Po względem nowych mocy Polska znalazła się na 8. miejscu w UE.

Z 16,4 GW nowych mocy w energetyce wiatrowej na kraje UE przypadło 12,9 GW, reszta pochodzi z Wielkiej Brytanii, Norwegii i ujętej w statystyce Turcji. 84 proc. tych mocy powstało w lądowych farmach wiatrowych. Dla samej UE wskaźnik ten wynosi 89 proc., co się przekłada się na 11,5 GW.

Najwięcej mocy wiatrowych (4 GW) przybyło w Niemczech, 1,9 GW w Wielkiej Brytanii, a 1,7 we Francji. Polska z 0,8 GW znalazła się na ósmym miejscu.

W 2024 r. wiatraki pokryły 20 proc. zużycia energii elektrycznej w Europie

Według danych WindEurope w 2024 r. dopięto finansowanie przyszłych farm wiatrowych na 33 mld euro. Ma się to przełożyć na niemal 20 GW nowych mocy, które powstaną w ciągu kilku następnych lat. Organizacja przewiduje, że w 2030 r. w UE będzie pracować 351 GW mocy wiatrowych, podczas gdy dla osiągnięcia unijnego celu - 42,5 proc. energii z OZE - potrzeba, zgodnie z szacunkami WindEurope - 425 GW.

W zeszłym roku wiatraki pokryły 20 proc. zużycia energii elektrycznej w Europie. Najwięcej, 56 proc. - w Danii. Ponad 30-proc. udział energii elektrycznej z wiatru zanotowały Irlandia, Szwecja, Niemcy i Wielka Brytanii. Udział pomiędzy 20 a 30 proc. zanotowano w Niderlandach, Portugali, na Litwie, w Hiszpanii, Finlandii i Grecji. Polska miała ten wskaźnik na poziomie 14 proc.

Zdaniem szefa WindEurope Gilesa Dicksona, sektor w Europie rośnie, ale dwa razy wolniej niż powinien. „Rozwój spowalniają uciążliwe procedury administracyjne, powolna rozbudowa sieci oraz niewystarczający stopień elektryfikacji gospodarek” - ocenił Dickson. Jak podkreślił, krajem, który uprościł procedury i na tym korzysta są Niemcy, gdzie zezwolenia dostaje obecnie siedem razy więcej mocy niż jeszcze pięć lat temu.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Celny cios Trumpa wymierzony w Europę

Clean Industrial Deal. UE wciąż na zielonym kursie

Katastrofa w portfelach? Szokujący wzrost rynku chwilówek!

»»Oto Polska za Tuska: Trzy raz wzrost: bezrobocie, ceny i niezadowolenie społeczne - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych