
Zaorać polskie rolnictwo. Oto 10 plag egipskich
Unijny budżet rolny przechodzi do historii. Komisja Europejska potwierdziła, że w nowych ramach finansowych nie będzie już odrębnych budżetów dla poszczególnych „polityk”. Oznacza to koniec wspólnej polityki rolnej w jej dotychczasowej formie i stanowi milowy krok na drodze do marginalizacji unijnego, w tym polskiego, rolnictwa. Komu tak bardzo na tym zależy?
Na rolników i ich gospodarstwa w tym samym czasie spadł komplet 10 plag egipskich. Skrajnie niekorzystna umowa o wymianie handlowej UE z krajami Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj, Boliwia), niekontrolowana rzeka produktów rolnych z Ukrainy, najwyższe w historii koszty produkcji z absurdalnie drogimi nawozami, prądem czy paliwami na czele, kontrowersyjne zmiany w prawie, skutki szaleństwa Zielonego Ładu, zawirowania podażowo- popytowe, groźne choroby zakaźne drobiu, świń i bydła rogatego, likwidacja tysięcy nierentownych gospodarstw rolnych w Europie, dramatyczne problemy z sukcesją spowodowane odpływem młodych do miast, roszczeniowi sąsiedzi, którzy trafili na wieś z miast, którym przeszkadzają zapachy, a nawet pracujący na polu ciągnik.
Mamy dziewięć. Dziesiąta może być gwoździem do trumny całej branży – chodzi o zmiany we wspólnej polityce rolnej (WPR), które są równoznaczne z likwidacją dopłat bezpośrednich, a w najlepszym wypadku z ich marginalizacją.
Unijna nowomowa
Christophe Hansen, unijny komisarz ds. rolnictwa, kilka dni temu przedstawił nową wizję polityki rolnej UE. Ile w niej konkretów? Oto trzy przykładowe.
Pełny artykuł dostępny dla subskrybentów Sieci Przyjaciół:Zaorać rolnictwo, czyli nowa polityka rolna Unii. 10 plag egipskich: „Umowa Mercosur realizuje politykę Niemiec