Informacje
Iga Świątek, była liderka światowego rankingu, w półfinale pewnie pokonała Szwajcarkę Belindę Bencic 6:2, 6:0 / autor: PAP/EPA/NEIL HALL
Iga Świątek, była liderka światowego rankingu, w półfinale pewnie pokonała Szwajcarkę Belindę Bencic 6:2, 6:0 / autor: PAP/EPA/NEIL HALL

Iga Świątek dziś w finale Wimbledonu. Jest faworytką

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 lipca 2025, 08:00

  • Powiększ tekst

Iga Świątek w sobotę po raz szósty wystąpi w singlowym finale wielkoszlemowym. O szósty w karierze, a pierwszy w Wimbledonie, triumf powalczy z amerykańską tenisistką Amandą Anisimovą. Będzie to jednocześnie 28. polski finał imprezy tej rangi i szansa na 12. triumf. Sześciokrotny mistrz kraju w tenisie Bartłomiej Dąbrowski uważa, że to Iga Świątek będzie faworytką sobotniego finału 138. edycji turnieju wimbledońskiego.

24-letnia Świątek do tej pory czterokrotnie była najlepsza w paryskim French Open - w latach 2020 i 2022-24, a jej kolekcję wielkoszlemowych zwycięstw uzupełnia nowojorski US Open z edycji 2022.

Wobec tych osiągnięć ginie jej deblowy finał z 2021 roku, do którego w stolicy Francji dotarła w parze z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands.

Podopieczna belgijskiego trenera Wima Fissette’a z pięcioma wielkoszlemowymi triumfami już jest najbardziej utytułowana w polskim tenisie. Dwa razy w deblu zwyciężył Łukasz Kubot, a Jan Zieliński ma dwa tytuły w mikście.

Jednak najwięcej finałów - siedem, w tym trzy w grze pojedynczej - zaliczyła przed drugą wojną światową Jadwiga Jędrzejowska. Wygrała tylko jeden - w deblu w Paryżu w 1939 roku, w parze z Francuzką Simone Mathieu.

Poza nią i Świątek, trzykrotnie w finale wielkoszlemowym wystąpili też Kubot, Zieliński i Marcin Matkowski, jednak ani razu w singlu.

Iga Świątek będzie faworytką sobotniego finału Wimbledonu / autor: PAP/EPA/TOLGA AKMEN
Iga Świątek będzie faworytką sobotniego finału Wimbledonu / autor: PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Dąbrowski: Świątek faworytką finału

Sześciokrotny mistrz kraju w tenisie Bartłomiej Dąbrowski uważa, że to Iga Świątek będzie faworytką sobotniego finału 138. edycji turnieju wimbledońskiego.

Świątek, była liderka światowego rankingu, w półfinale pewnie pokonała Szwajcarkę Belindę Bencic 6:2, 6:0. Z kolei Anisimova pokonała pierwszą rakietę globu - Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:4, 4:6, 6:4.

Obie finalistki zadebiutują w Londynie na tym etapie rywalizacji, choć Polka w 2018 roku triumfowała w turnieju juniorskim na kortach przy Church Road. W dorosłym tenisie do tej pory Świątek nie szło najlepiej na nawierzchni trawiastej, ale w obecnej edycji turnieju gra pewnie i z meczu na mecz lepiej. Z Bencic spisała się niemal perfekcyjnie.

Iga przekonała się do trawy. To są specyficzne korty, bo piłka, po odbiciu się od nawierzchni, gaśnie. Teraz i tak jest dużo lepiej, bo można pograć. Za moich czasów tam się grało tylko serwis - wolej. Nie każdy dobry zawodnik dobrze czuje się na tej nawierzchni - powiedział PAP Dąbrowski.

Jego zdaniem Świątek wykorzystuje charakterystykę tej nawierzchni.

Gra krótsze piłki i jest w tej grze pewna. Widać, że nie ciąży na niej presja, choćby dlatego, że nikt jej nie goni w rankingu. Nie ma czego bronić. To raczej ona może występować z pozycji atakującej, goniącej. To chyba dla niej lepsza sytuacja, co w rezultacie przełożyło się na dobrą i skuteczną grę w Wimbledonie – analizował 51-latek.

Polka w półfinale nawet przez chwilę nie pozwoliła Bencic na przejęcie inicjatywy. Zupełnie inaczej wyglądał mecz półfinałowy Sabalenki z Anisimovą.

Tam obie zawodniczki grały nierówno i przed finałem to jest na pewno atut Polki, która przez cały turniej prezentuje wysoką, równą dyspozycję. Poza tym ma większe doświadczenie w meczach o stawkę niż Amerykanka. Moim zdaniem to Świątek będzie faworytką sobotniego finału – argumentował były daviscupowy reprezentant Polski.

Zwrócił przy tym uwagę na dość łatwą drabinkę, jak trafiła się 24-letniej raszyniance. - Mogło być trudniej, ale po drodze odpadały jej najgroźniejsze rywalki. Szczególnie Jelena Rybakina, ograna przez Clarę Tauson. Bencic miała być tą najbardziej wymagającą, a tymczasem okazało się, że Iga łatwo wygrała ten pojedynek. Zresztą, gdy ona jest w takiej formie, jaką prezentuje w Londynie, wygrywa każdy mecz, niezależnie od nawierzchni. W finale też wygra – podsumował Dąbrowski.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Najem mieszkań: liczba ofert nurkuje, a chętnych pikuje

Ale zwrot akcji! Bruksela niesłusznie nałożyła karę za Turów

Kolosy wyższe niż Pałac Kultury i Nauki. „Cena za MWh prawie 1000 euro”

»»Koalicji brakuje większości w Sejmie! Burzliwe posiedzenie Komisji Finansów Publicznych! – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych