
AKTUALIZACJA
W prawie dziewięć godzin zarobiła 15 milionów złotych
Iga Świątek, zwyciężając w wielkoszlemowym turnieju tenisowym Wimbledon, zapracowała na premię w wysokości trzech milionów funtów, czyli niemal 15 milionów złotych. Świątek w Wimbledonie na korcie spędziła osiem godzin i 52 minuty. Amerykanka Amanda Anisimova, którą Polka pokonała w finale 6:0, 6:0, otrzyma 1,52 mln funtów.
Tak wysoka premia sprawi, że 24-letnia Polka zostanie dopiero czwartą w historii tenisistką, która z oficjalnych nagród finansowych przekroczy granicę 40 mln dolarów.
Liderką finansowego zestawienia wszech czasów pozostaje Amerykanka Serena Williams, która „podniosła” z kortów 94,8 mln USD.
Świątek w Wimbledonie na korcie spędziła osiem godzin i 52 minuty
Iga Świątek w drodze do triumfu w wielkoszlemowym Wimbledonie rozegrała siedem spotkań, 15 setów, w tym jednego przegrała, oraz 126 gemów, z których 91 wygrała. Na korcie spędziła osiem godzin i 52 minuty.
24-letniej Polce, która po raz pierwszy zwyciężyła na londyńskiej trawie, najwyżej poprzeczkę zawiesiła w 2. rundzie znana jej z czasów juniorskich Amerykanka Caty McNally, która jako jedyna wygrała z nią partię, choć w dwóch kolejnych przewaga faworytki była już wyraźna. Pojedynek trwał dwie godziny 25 minut i był najdłuższym w drodze Polki do historycznego sukcesu.
Pozostałe rywalki odprawiała dość gładko, żaden mecz nie przekroczył już dwóch godzin, choć z Ludmiłą Samsonową w ćwierćfinale rywalizowała godzinę i 49 minut.
Popisem podopiecznej belgijskiego trenera Wima Fissette’a okazały się zwłaszcza dwa ostatnie spotkania. W półfinale odprawiła Szwajcarkę Belindę Bencic 6:2, 6:0, a bezprecedensową passę bez straty gema kontynuowała aż do końca trwającego ledwie 57 minut finału, w którym zwyciężyła Amerykankę Amandę Anisimovą.
»» O finałowym meczu Igi Świątek na kortach Wimbledonu czytaj tutaj:
Iga Świątek triumfuje. Kosmiczny tenis Polki!
Awans Świątek na „pudło” w rankingu WTA
Dzięki pierwszemu w karierze triumfowi na londyńskiej trawie Świątek awansuje z czwartego na trzecie miejsce w światowym rankingu, którego… nie zajmowała nigdy wcześniej, choć łącznie przez 125 tygodni była liderką zestawienia WTA.
Świątek będzie mieć w poniedziałkowym notowaniu 6813 punktów, a przed nią plasować się będą tylko Amerykanka Coco Gauff - 7669 i prowadząca od kilku miesięcy Białorusinka Aryna Sabalenka - 12 420.
Turniej w wykonaniu Świątek pod wieloma względami wyjątkowy
Po 114 latach finał singla kobiet w Wimbledonie zakończył się wynikiem 6:0, 6:0. W takim stosunku Iga Świątek pokonała w sobotę Amerykankę Amandę Anisimovą. W całym turnieju polska tenisistka oddała rywalkom tylko 35 gemów, co jest najniższym wynikiem w Londynie od 1990 roku.
W 1911 roku Dorothea Lambert Chambers 6:0, 6:0 wygrała z Dorą Boothby.
Poprzednim w ogóle finałem wielkoszlemowym zakończonym takim wynikiem było zwycięstwo Niemki Steffi Graf z reprezentującą wtedy barwy ZSRR Białorusinką Nataszą Zwieriewą we French Open w 1988 roku. To spotkanie trwało ledwie 34 minuty.
Ten mecz w Paryżu i triumf Świątek są jednocześnie jedynymi finałami Wielkiego Szlema w erze open (od 1968 roku), które zakończyły się rezultatem 6:0, 6:0.
Mając 24 lata i 30 dni Świątek została piątą najmłodszą tenisistką, która wielkoszlemowe tytuły wywalczyła na wszystkich trzech nawierzchniach. Rekordzistką pozostaje Graf - 19 lat i 6 dni. Natomiast w 21. wieku szybsza od Polki była tylko Amerykanka Serena Williams - 20 lat i 271 dni.
W erze open tylko osiem tenisistek wygrywało Szlema na trawie, mączce i korcie twardym. Ostatnią przed Świątek była Australijka Ashleigh Barty.
W 1990 roku w Wimbledonie 29 gemów rywalkom oddała reprezentująca USA Martina Navratilova. Świątek straciła 35, ale tylko dwa łącznie w półfinale i finale.
To oznacza, że w swojej mistrzowskiej kampanii wygrała ostatnich 20 gemów. Takim wynikiem od kiedy do rywalizacji dopuszczono zawodowców nie może się pochwalić żadna tenisistka w żadnym wielkoszlemowym turnieju. Poprzednio najmniej gemów w półfinale i finale - pięć - przegrała Navratilova w Wimbledonie 1983.
Londyński finał był szóstym wielkoszlemowym Świątek - wygrała wszystkie. Taką samą skuteczność miała jeszcze tylko startująca w barwach USA Monica Seles. W niedzielę w ich ślady może pójść Hiszpan Carlos Alcaraz, który w decydującym pojedynku mężczyzn zagra z Włochem Jannikiem Sinnerem.
7/7 udało się natomiast osiągnąć jedynie Australijce Margaret Court i Szwajcarowi Rogerowi Federerowi. Nikt nie wygrał swoich ośmiu pierwszych finałów czterech najważniejszych w sezonie imprez.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Uwaga, biżuteria skrajnie niebezpieczna dla zdrowia!
Mercosur i Ukraina – droga do bankructwa naszego rolnictwa
Najem mieszkań: liczba ofert nurkuje, a chętnych pikuje
»»Szokujący scenariusz zamachu stanu, do którego dąży Donald Tusk – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.