Komisja Europejska z odsieczą dla rządu i obietnicą pieniędzy na spełnienie postulatów rolników
Propozycja Komisji Europejskiej zakładająca dopłaty za przechowywanie mięsa wieprzowego jest jedną z odpowiedzi na postulaty rolników domagających się m.in. interwencji na rynku wieprzowiny - powiedział w poniedziałek minister rolnictwa Marek Sawicki.
Minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował, że w poniedziałek Komisji Europejska rozesłała projekt rozporządzenia, zakładającego dopłatę do prywatnego przechowalnictwa mięsa wieprzowego.
"Protestujący domagali się skupu interwencyjnego, dopłat do kilograma skupionego żywca. Mam dla rolników dobrą wiadomość. W poniedziałek KE rozesłała projekt rozporządzenia, w którym zakłada dopłatę do przechowalnictwa prywatnego" - podkreślił minister.
Sawicki dodał, że dopłaty miałyby wynieść od 210 do 305 euro za sto kilogramów przechowywanego mięsa i miałyby obowiązywać od trzech do pięciu miesięcy.
"Zakłady przetwórcze, które mają zapasy wieprzowiny w magazynach, o takie dopłaty będą mogły się ubiegać" - oświadczył.
Minister podkreślił, że dopłaty w tej sprawie były negocjowane z KE od lipca ub.r.
Według Sawickiego z informacji płynących ze strony Komisji wynika też, że będzie można rozłożyć należne opłaty za przekroczenie kwot mlecznych na okres trzech lat.
"Będziemy zabiegali, aby ten okres wynosił pięć lat. A jeśli nawet będą to tylko te trzy lata, jest to bardzo duże zmniejszenie bieżących obciążeń gospodarstw produkujących mleko, a więc kolejny postulat powinien być z zadowoleniem przyjęty przez rolników" - zauważył.
System kwot reguluje rynek mleka w ramach unijnej Wspólnej Polityki Rolnej. Każde z państw członkowskich ma przypisaną określoną ilość mleka, jaką może wyprodukować. Z wstępnych kalkulacji wynika, że w tym roku rozliczeniowym producenci z Polski narażeni są na ponad 200 mln euro kary za nadprodukcję. Dla porównania w zeszłym roku kara ta wyniosła 46 mln euro. Ten rok rozliczeniowy jest ostatnim, w którym obowiązują ograniczenia.
Minister przypomniał, że w związku z prowadzonymi przez rolników protestami, w resorcie powstały zespoły robocze, które mają przedstawić rozwiązania problemów poszczególnych rynków rolnych.
"Siedemnaście organizacji rolniczych złożyło wtedy dwanaście postulatów, z tych dwunastu postulatów siedem było zrealizowanych, trzy w trakcie realizacji, a dwa miały charakter sporny" - podkreślił Sawicki.
Przypomniał, że oprócz kwestii kwot mlecznych jak i interwencji na rynku trzody chlewnej, rolnicy podnosili kwestię przyspieszenia dopłat bezpośrednich.
"Na dzień dzisiejszy wypłaciliśmy już prawie 12,5 mld zł, są one na kontach rolników. To jest ponad 80 proc. z 14 mld należnych środków do 15 czerwca" - powiedział minister.
Sawicki przypomniał, że rolnicy domagają się też większych odszkodowań za szkody w uprawach wyrządzonych przez dziki. Podkreślił, że w ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przedłużyła działanie rozporządzenia z października ub.r., które podnosi poziom pomocy de minimis o 6,1 mln zł.
"Rolnicy już od piątku składają wnioski o należne im wsparcie. Będzie to wsparcie do wysokości strat oszacowanych przez ośrodki doradztwa rolniczego, ale nie więcej niż 15 tys. euro na gospodarstwo" - zaznaczył.
Zdaniem Sawickiego współpraca z organizacjami rolniczymi w ramach zespołów powinna trwać dalej.
"Chciałbym, żeby te zespoły miały charakter pracy ciągłej, a nie tylko okazjonalnej w związku z protestami, jakie miały miejsce" - podkreślił.
W lutym trwają protesty rolnicze, w których biorą udział: Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych oraz NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Rolnicy blokują drogi, a także od zeszłego tygodnia protestują pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Domagają się m.in. interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka oraz odszkodowań za starty w uprawach poniesione przez dziki.
PAP, sek