Kredytodawcy odrzucają grecką listę reform, wysłaną chyba na "odczep się"
Kredytodawcy uznali, że najnowsza lista reform przedstawiona przez Grecję jest "niejasna i niewiarygodna"; w dodatku listę przekazano na urządzeniach mobilnych i po grecku - pisze w niedzielę z Brukseli niemiecka agencja dpa.
Ateny poinformowały w piątek o przekazaniu kredytodawcom listy reform, obiecując niewielką nadwyżkę budżetową w tym roku. Strona grecka wyrażała nadzieję, że pozwoli to odblokować pilnie potrzebne środki finansowe.
Grecja, która została uratowana przed bankructwem przez pożyczki od państw strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w ostatnich tygodniach znów stanęła na skraju zapaści finansowej. Pod koniec lutego Ateny wystąpiły o przedłużenie programu pomocowego, ale prace, które miałby umożliwić wypłatę funduszy Grekom, opóźniały się.
Eurogrupa i Europejski Bank Centralny postawiły sprawę jasno: warunkiem wypłacenia 7,2 mld euro, czyli kolejnej transzy z pakietu pomocowego dla Aten, jest przedstawienie, a następnie wdrożenie gruntownych i skutecznych reform gospodarczych oraz poddanie ich ocenie kredytodawców. Jeżeli nie nastąpi to szybko, to pod koniec kwietnia Grecja może stać się niewypłacalna.
Według niemieckiej agencji DPA trzydniowe negocjacje na temat greckiej listy, którą przedstawiciele rządu Grecji ustnie objaśniali w Brukseli reprezentantom Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nie przyniosły przełomu.
"Ta lista jest zbyt niejasna, niewiarygodna i niemożliwa do zweryfikowania" – cytuje dpa jednego z unijnych dyplomatów.
Przedstawiciele greckich władz ujawnili w piątek, że na nowej liście znalazły się przedsięwzięcia mające zwiększyć w tym roku wpływy do budżetu państwa o 3 miliardy euro, natomiast nie ma na niej takich środków, jak cięcia płac czy emerytur. Według tego źródła pierwotna nadwyżka budżetowa w Grecji (bez uwzględnienia odsetek od zadłużenia) ma wynieść 1,5 proc., a wzrost gospodarczy 1,4 proc.
Rząd premiera Aleksisa Ciprasa zapowiadał wcześniej, że na liście reform znajdą się działania mające poprawić nastroje inwestorów i zwiększyć wpływy podatkowe. Zapowiadano też reformę sądownictwa.
Według agencji dpa, powołującej się na uczestników rozmów w Brukseli, to, co przedstawiła strona grecka, nie nadaje się do wykorzystania jako podstawa negocjacji.
Komisja Europejska oczekuje, że rząd Grecji przedstawi ostateczną listę reform w najbliższych dniach. "Oczekujemy tej listy do początku tygodnia" - powiedział niemieckiej gazecie "Die Welt" wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis. Zarzucił Grecji, że "całymi latami odwlekała reformy". Wywiad z Dombrovskisem ukazał się w niedzielę w internetowym wydaniu "Die Welt"; w wydaniu drukowanym ma być zamieszczony w poniedziałek.
PAP, sek