Operator komórkowy T-Mobile miał oferować ubezpieczenie bez zezwolenia – KNF zgłasza sprawę do prokuratury
T-Mobile bez zezwolenia oferował klientom ubezpieczenie produktów przez usługę "Bezpieczne urządzenie" - poinformowała KNF, która złożyła w tej sprawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. T-Mobile twierdzi, że to tylko rozszerzona gwarancja.
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów oraz wpisała telekom na tzw. listę ostrzeżeń publicznych.
"Według dostępnych na stronie internetowej T-Mobile Polska (warunków usługi), oferta skierowana do abonentów T-Mobile Polska przewiduje odpłatne zabezpieczenie urządzenia przed wypadkami losowymi poprzez zawarcie umowy +Bezpieczne urządzenie+ bezpośrednio z T-Mobile Polska, tj. podmiotem nie posiadającym zezwolenia KNF na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej" - czytamy we wtorkowym komunikacie KNF.
T-Mobile broni się przekonując, że przed wprowadzeniem usługi zostały przeprowadzone dokładne analizy prawne, które "wyraźnie wskazywały na możliwość świadczenia jej (usługi) przez T-Mobile". Usługa ta, zdaniem operatora, służy jedynie zwiększeniu komfortu korzystania z wartościowego sprzętu.
"Oświadczamy, że T-Mobile Polska S.A. nigdy nie prowadziła ani nie prowadzi działalności ubezpieczeniowej, a usługa +Bezpieczne Urządzenie+ oferowana klientom T-Mobile od prawie pięciu lat jest rozszerzoną gwarancją" - informuje operator i dodaje, że ze spokojem oczekuje na rozstrzygnięcie sprawy przez właściwe organy.
KNF podała również, że Urząd Komisji Nadzoru Finansowego wystąpił do Ministerstwa Finansów z postulatem zmiany przepisów, aby możliwe było wykreślanie podmiotów z listy ostrzeżeń publicznych w przypadkach: odmowy wszczęcia postępowania przygotowawczego, umorzenia postępowania albo wyroku uniewinniającego.
"Na podstawie wniosków ze sprawy Amber Gold, MF pracuje nad zmianą ustawy, która ma umożliwić KNF pozyskiwanie informacji o podmiotach podejrzewanych o działanie bez licencji. W przypadku potwierdzenia podejrzeń skróciłoby to postępowanie karne, a tam gdzie podejrzenia nie znalazłyby potwierdzenia, nie byłoby konieczności zawiadamiania prokuratury i wpisywania podmiotu na listę ostrzeżeń publicznych" - wyjaśniła komisja.
PAP, sek