Afera FIFA: Szwajcaria nie wyraziła zgody na zwolnienie z aresztu jednego z oskarżonych
Władze Szwajcarii nie zgodziły się na zwolnienie z aresztu działacza Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) Urugwajczyka Eugenio Figueredo zatrzymanego przed majowym kongresem organizacji w związku z aferą korupcyjną.
Decyzja podjęta została w obawie przed możliwą ucieczką Figueredo.
27 maja, tuż przed kongresem FIFA, na zlecenie amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości aresztowano w Zurychu siedmiu działaczy, FIFA, a wśród nich Figueredo, którzy usłyszeli zarzuty korupcyjne. Chodzi o kwoty w sumie ponad 100 mln dolarów. Osobne śledztwo Szwajcarów skupia się na nieprawidłowościach przy przyznaniu Rosji i Katarowi praw do organizacji MŚ w 2018 i 2022 roku. Do nieprawidłowości miało dojść również przy wyborze gospodarzy dwóch wcześniejszych mundiali - w Niemczech (2006) i RPA (2010).
Prokurator generalny Szwajcarii Michael Lauber poinformował, że 53 transakcje bankowe przeprowadzone przez FIFA, a mające związek z wyborem gospodarzy piłkarskich mistrzostw świata w 2018 i 2022 roku, został uznane za podejrzane. Do tej pory w tej sprawie zeznania złożyło 10 osób. Lauber nie wykluczył, że w przyszłości zostaną przesłuchani prezydent FIFA Sepp Blatter i sekretarz generalny tej organizacji Jerome Valcke.
Mimo wybuchu afery 79-letni Blatter 29 maja został ponownie wybrany na piątą kadencję na stanowisku prezydenta FIFA. Cztery dni później Szwajcar zapowiedział jednak, że poda się do dymisji. W piątek zaprzeczył jednak w wywiadzie dla szwajcarskiego czasopisma "Blick" swoim wcześniejszym słowom o ustąpieniu ze stanowiska. "Nie zrezygnowałem z pełnienia funkcji, na którą zostałem wybrany. Mój mandat oddałem do dyspozycji nadzwyczajnemu kongresowi" - powiedział Blatter.
O terminie kongresu, który ma odbyć się między grudniem a marcem 2016 roku, postanowi 20 lipca Komitet Wykonawczy FIFA.
PAP/ as/