Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Strefa euro zapewnia, że jest odporna sama na siebie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 czerwca 2015, 12:55

    Aktualizacja: 29 czerwca 2015, 12:55

  • Powiększ tekst

Francuska gospodarka nie ma się czego obawiać w związku z kryzysem w Grecji - zapewnił dziś prezydent Francois Hollande. Podobne deklaracje wygłosili ministrowie finansów Hiszpanii i Włoch, Luis de Guindos i Pier Carlo Padoan.

"Francja jest nadal gotowa" na kontynuację dialogu z Atenami; Grecy powinni zdać sobie sprawę, że stawką referendum jest to, czy zostaną w strefie euro - powiedział Hollande.

Również francuski minister finansów Michel Sapin wyraził nadzieję, że negocjacje z Grekami mogą zostać wznowione "w każdej chwili".

W przeciwnym wypadku ryzyko wyjścia Grecji z unii walutowej "rośnie dramatycznie"; a w interesie Aten leży pozostanie w strefie euro, bo jeśli Grecja znajdzie się poza nią, to "wartość jej aktywów spadnie natychmiast o połowę" - dodał minister, który rozmawiał z radiem France Inter po spotkaniu w Pałacu Elizejskim w sprawie greckiego kryzysu.

Wzięli w nim udział premier Manuel Valls, minister gospodarki Emmanuel Macron, minister Sapin i sekretarz stanu ds. europejski Harlem Desir.

Podobne spotkania kryzysowe zaplanowano też w Belinie i Madrycie.

Minister finansów Hiszpanii powiedział w radiu publicznym RNE, że „jest jeszcze czas, zanim we wtorek wieczorem wygaśnie program pomocowy dla Grecji, a to znaczy, że mamy jeszcze 48 godzin i możemy powrócić do negocjacji" .

Guindos zapewnił też, że sytuacja Hiszpanii, która wyszła z recesji w 2014 roku i wciąż boryka się ze skutkami kryzysu, jest "zdecydowanie inna" niż położenie Grecji.

"Kondycja naszych banków nie ma już nic wspólnego z tym, co było trzy lata temu, tak jak inny jest już zupełnie nasz deficyt budżetowy" - dodał Guindos, podkreślając, że "Hiszpania jest dobrze przygotowana" na ewentualne skutki greckiego kryzysu.

Wcześniej w poniedziałek minister finansów Włoch Pier Carlo Padoan powiedział, że nie jest zmartwiony. "EBC dysponuje wszelkimi instrumentami, by sobie z tym poradzić" - powiedział Padoan w wywiadzie dla "Il Corriere della Sera".

I dodał: "Podkreślam, że niewypłacalność Grecji nie spowoduje zwiększenia włoskiego zadłużenia".

Na temat fiaska negocjacji z Grecją wypowiedział się nawet Pekin. Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych wyraziło w poniedziałek nadzieję, że "strefa euro ma mądrość i możliwość rozwiązania kryzysu greckiego zadłużenia".

Chiny chcą, aby Grecja pozostała w strefie euro - powiedziała rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying.

Wobec fiaska weekendowych negocjacji kredytodawcy Grecji postanowili, że pozwolą, by program pomocowy dla Grecji wygasł - zgodnie z przewidzianym terminem - we wtorek wieczorem. Tego samego dnia Ateny zobowiązane są spłacić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu 1,6 mld euro.

Od końca lutego rząd premiera Aleksisa Ciprasa prowadził negocjacje z wierzycielami: Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Europejskim Bankiem Centralnym (EBC) w sprawie reform, które są warunkiem odblokowania ostatniej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 7,2 mld euro. Bez tych pieniędzy Ateny nie mogą zrealizować swych zobowiązań wobec MFW.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych