Tak się rabuje kieszenie Polaków: 13 najbardziej ukrytych, niesprawiedliwych podatków ZOBACZ LISTĘ
Każdy obywatel RP płaci podatki. Zapytany o nie jeden z istotniejszych podatków na jaki zwróci uwagę to podatek dochodowy. Bolesny i niesprawiedliwy, ale obecny i rozpoznawalny. Tymczasem każdy Polak płaci też szereg innych podatków o których nie wie - a które drenują jego kieszeń.
Jakie to podatki? Oto lista.
13 - abonament
Do niepłacenia tego ukrytego podatku skutecznie nawoływał kiedyś Donald Tusk by potem wprowadzać jego podwyżki i surowe kary za unikanie jego płacenia. Abonament jest podatkiem ukrytym i co gorsza - podwójnym ponieważ teoretycznie Polacy już płacą na media publiczne - w formie pozostałych podatków. Abonament jest więc dodatkową daniną przeznaczoną tylko i wyłącznie na utrzymanie dogorywającego trupa mediów publicznych w Polsce.
AKTUALIZACJA
W dniu 2 lipca 2015 uznano, iż abonament będzie pobierała skarbówka, tym samym opłata ta z ukrytego podatku stała się jawnym podatkiem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ukryty podatek staje się jawny: Od teraz to fiskus będzie pobierał abonament RTV. Bez względu na to czy obywatel ma telewizor czy nie
AKTUALIZACJA
12 - opłaty klimatyczne
Równie absurdalna danina jak podatek od darowizn o ile nie bardziej. Celem opłaty klimatycznej rzekomo ma być wsparcie ekologiczne dla gmin, które posiadają wyjątkowo czyste powietrze. Problem w tym, iż większość z nich, naliczając podatek "za oddychanie" oferując w zamian rzekomo dobry klimat zwyczajnie mija się z prawdą. Tak jest na przykład w Sopocie, który podatek klimatyczny nalicza będąc miastem o równie mocno zanieczyszczonym powietrzu jak niedaleki Gdańsk (Sopot jest obecnie miastem przelotowym między Gdynią a Gdańskiem, wskutek czego ilość zanieczyszczeń powietrza jest tam horrendalnie wysoka).
11 - brak opodatkowania zachodnich hipermarketów
Brak opodatkowania podatkiem? Owszem - mamy tu sytuację analogiczną do tej znanej z kwoty wolnej od podatku. Zachodnie hipermarkety (a i wielkie koncerny) wyprowadzając z kraju zarobione tu pieniądze skutecznie wywołują potrzebę drenowania kieszeni polskich obywateli przez rząd w poszukiwaniu utraconych funduszy. Tym samym każda złotówka wyprowadzona przez dany koncern za granicę, jest wyciągana z kieszeni obywateli Polski.
10 - zamrożenie kwoty wolnej od podatku
Postulat, który poruszył między innymi prezydent elekt Andrzej Duda, kwota wolna od podatku w Polsce jest na bardzo niskim poziomie (wynosi jedynie 3091 zł w skali roku. Dla porównania w Wielkiej Brytanii to po przeliczeniu na złotówki aż 41 336 zł, w Niemczech 32 816 zł, we Francji 24 448 zł, a w Finlandii nawet 66 010 zł) i tym samym - bolesnym dla obywateli. Takie państwa jak Nigeria, Chile, RPA czy nawet ubogi Bangladesz mają kwotę wolną od podatku większą niż w Polsce.
9 - 1,25% składki zdrowotnej
Tak jest - kwota wydaje się niewielka, jednak trafia ona z kieszeni Polaków do budżetu państwa. Jeśli dodamy do tego fatalną publiczną służbę zdrowia taki szaber portfela może budzić jedynie gniew.
CZYTAJ TEŻ: Pensja pracownika: Aż dziwne, że ludzie nie wychodzą na ulicę tylko wstawiają sobie tęczowe fotki
8 - zakaz odliczania VAT
Tutaj wśród polityków zdania są podzielone, jednak wciąż odliczanie podatku VAT jest bardzo ograniczone i przeznaczone jedynie dla wąskiej grupy branż. Dlatego VAT mogą odliczać cieżarowcy, ale z drugiej strony opłaty hotelarskie nadal są nim objęte.
CZYTAJ TEŻ: Resort finansów da wgląd w VAT
7 - podatek Belki
Miał być chwilowy, został z nami na zawsze. Podatek Belki jest podatkiem od zysku z lokat i kont oszczędnościowych. Ten podatek jest więc swoistą karą dla tych obywateli, którzy po całym miesiący są w stanie coś dla siebie i swoich rodzin odłożyć. Kara bardzo bolesna.
6 - opłata za tzw. zajęcie pasa drogowego
Bardzo sprytnie ukryty podatek, bolesny dla drobnych lokalnych przedsiębiorców oraz ugrupowań politycznych, choć nie oczekujemy, iż nad ich losem Polacy uronią łzę. Podatek ten naliczają zarządcy dróg w sytuacji gdy reklama, plakat lub baner zawieszony na słupie choćby minimalnie w powietrzy wejdzie na pas ruchu. Co to znaczy minimalnie? Realnie - nic. Plakat, reklama mogą być mikroskopijne, jednaj zarządca dróg i tak, z góry, tę opłatę nakaże naliczyć.
CZYTAJ TEŻ: Polaku: Od dziś dodatkowe 251 km dróg jest płatne. Cieszysz się?
5 - mandaty karne
Słynne fotoradary i suszarki w dłoniach policji to nie tylko kara za przekroczenie jazdy, ale też - forma ukrytego opodatkowania. W rezultacie państwo obecnie w znacznym stopniu opiera swoje finanse na ukaranych, słusznie lub nie, kierowcach.
4 - grzywny
Podobnie jak wyżej - grzywnę, karę może naliczyć policja lub straż miejska. W efekcie ktoś, kto przykładowo "usiłował spożyć alkohol w miejscu publicznym" (bardzo uznaniowe wykroczenie, gdyż podlega pod nie nawet niesienie zamkniętego alkoholu w przeźroczystej siatce) może otrzymać mandat - grzywnę w wysokości nawet 200 złotych. Co gorsza - są w Polsce gminy, których budżety w 50 procentach nawet składają się właśnie z tego rodzaju funduszy.
3 - inflacja
Ulubiony podatek rządzących. Inflacja, choć nie jest nałożonym z góry podatkiem, to jednak silnie drenuje kieszenie obywateli. Siła nabywcza pieniądza spada, ceny rosną. W porządku - ale co wzrost podaży pieniądza ma wspólnego z rządem, podatkami? A kto decyduje o polityce monetarnej państwa? No właśnie - rząd. Gdy zwiększenie VATu nie wchodzi w grę, inflacja jest tym instrumentem, który pomaga drenować kieszenie obywateli.
CZYTAJ TEŻ: Fiskus nabywa strzelby w celu skuteczniejszego ściągania należności
2 - podatek od darowizn
Jaki to ukryty podatek, skoro nazywamy go podatkiem? A jednak - podatek od darowizn tak jak podatek dochodowy jest jednym z najbardziej niesprawiedliwych podatków - karze on bowiem obywateli za szlachetność! Jeżeli ktoś pragnie przekazać darowiznę na jakikolwiek cel podatek ten zostanie bezwzględnie przez państwo naliczony i wyegzekwowany.
1 - ZUS
Jak to? ZUS, krajowy ubezpieczyciel ukrytym podatkiem? Owszem, ponieważ realnie rzecz biorąc ZUS w obecnym systemie jest tak naprawdę drugim urzędem skarbowym, naliczającym nowe opłaty i daniny, dla niepoznaki nazwanymi składkami. Zwykły przedsiębiorca miesięcznie na ZUS oddać musi już ponad 1100 złotych (za jedną osobę) i to bez względu na to czy w danym miesiącu jego podmiot miał zysk! Co więcej - ZUS ma też możliwość naliczać kary obywatelom uchylającym się od jego płacenia. Co gorsza - ZUS w odróżnieniu od Skarbu Państwa nie oferuje realnie nic w zamian za te daniny, albowiem sytuacja systemu emerytalnego, systemu opieki zdrowotnej i możliwości uzyskania zasiłku chorobowego w Polsce są opłakane. Tym samym obywatel nie tylko oddaje większą część swoich dochodów ZUS ale też w zamian w przypadku choroby i tak musi korzystać z prywatnej opieki zdrowotnej. Tym samym ZUS jest bodaj najbardziej niesprawiedliwym podatkiem jaki istnieje w naszym kraju.
liberum cerebrum/ Kadry i Płace.pl/ as/