Komisja Europejska ma plany dla rynków kapitałowych
KE zaprezentowała dziś plan działań ws. utworzenia unii rynków kapitałowych. Nowe rozwiązania, których celem jest zniesienie barier blokujących transgraniczne inwestycje w UE, mają pomóc zwiększyć dostęp do finansowania dla przedsiębiorstw.
"W unii rynków kapitałowych chodzi o tworzenie odpowiednich warunków, aby więcej środków mogło przepływać od oszczędzających w Europie do europejskich przedsiębiorstw" - mówił podczas prezentacji planu w Brukseli unijny komisarz ds. stabilności finansowej i usług finansowych Jonathan Hill.
Celem Komisji jest stworzenie jednolitego rynku kapitałowego dla wszystkich 28 państw członkowskich. Plan działania zakłada: zmobilizowanie kapitału i skierowanie go do małych i średnich firm, połączenie branży finansowej z realną gospodarką, sprzyjanie silniejszemu i bardziej odpornemu systemowi finansowemu, a także pogłębienie integracji finansowej w ramach UE.
KE chce ułatwień, by kapitał płynął do potrzebujących go przedsiębiorstw bezpośrednio od inwestorów. Małe i średnie przedsiębiorstwa w UE zaspokajają 80 proc. swoich potrzeb finansowych w sektorze bankowym, a jedynie 20 proc. za pomocą dłużnych papierów wartościowych. Zupełnie inaczej jest np. w USA, które znaczną część gospodarki finansują przez rynki.
"W Stanach Zjednoczonych małe i średnie przedsiębiorstwa pozyskują pięć razy więcej funduszy z rynków kapitałowych niż w UE" - podkreślał Hill.
Unia rynków kapitałowych ma pozwolić firmom sięgać po różnorodne źródła finansowania, niezależnie od tego, w którym kraju członkowskim prowadzą działalność. Z kolei inwestorzy mają mieć lepsze możliwości lokowania swoich pieniędzy. Ma to ułatwiać właśnie jednolity rynek kapitałowy. Celem KE jest usunięcie barier transgranicznych oraz obniżenie kosztów finansowania w ramach UE.
Komisja przekonuje, że większe zróżnicowanie źródeł finansowania jest nie tylko korzystne dla inwestycji i przedsiębiorstw, ale ma też znaczenie dla stabilności finansowej i łagodzenia skutków, potencjalnych problemów w sektorze bankowym dla przedsiębiorstw. Innymi słowy bardziej zdywersyfikowany system dostępu do finansów jest bezpieczniejszy w przypadku kryzysu w systemie bankowym.
"Udostępnienie szerszego wachlarza źródeł finansowania i zwiększenie inwestycji długoterminowych gwarantuje, że obywatele i przedsiębiorstwa w UE nie będą już tak podatni na wstrząsy finansowe, jak miało to miejsce podczas ostatniego kryzysu" - przekonuje KE.
W ramach pierwszych propozycji prawnych Komisja zaprezentowała w środę projekt przepisów, które mają ożywić rynek sekurytyzacji. Słowo to nie kojarzy się dobrze, bo to właśnie nieprzejrzystość instrumentów, w których instytucje finansowe łączyły tzw. złe i dobre aktywa, przyczyniła się do wybuchu kryzysu światowego w 2008 roku. Hill zapewniał jednak, że sekurytyzacja ma być bezpieczna.
"Jeśli moglibyśmy odbudować rynek sekurytyzacji do poziomów sprzed kryzysu, to mogłoby to przynieść dodatkowe 100 mld euro inwestycji dla całej gospodarki" - podkreślał komisarz.
Sekurytyzacja przez łączenie aktywów (np. kredytów na zakup samochodów) ułatwia dostęp do nich większej liczbie inwestorów, zwiększając płynność banków i uwalniając ich kapitał na nowe pożyczki.
Komisja przedstawiła też projekt przepisów, dzięki którym ubezpieczyciele będą mogli mocniej angażować się w projekty infrastrukturalne. Chodzi o zmiany w rozporządzeniu Solvency II, które ustanawiają odrębną kategorię aktywów infrastrukturalnych. Nowe rozwiązania mają zmniejszyć kwotę kapitału, którą muszą posiadać ubezpieczyciele chcący inwestować w takie projekty.
Propozycje KE zostały pozytywnie przyjęte przez sektor finansowy, który upatruje w nich możliwości rozluźnienia regulacji, jakie zostały wprowadzone po kryzysie. Europejskie Zrzeszenie Banków podkreśliło w oświadczeniu, że przepisy wprowadzane w ostatnich latach, które miały zmniejszać ryzyko, utrudniały bankom akcje kredytowe zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Zieloni w Parlamencie Europejskim ocenili jednak, że propozycje dotyczące zmniejszenia wymogów kapitałowych dla instytucji chcących inwestować w infrastrukturę idą w złym kierunku. "Wymogi kapitałowe muszą być połączone z ryzykiem" - oświadczyła europosłanka Molly Scott Cato.
W ramach prowadzonych od lutego konsultacji KE zebrała ponad 700 opinii, które wskazują, że jednolity rynek kapitałowy ułatwiłby wspieranie bardziej transgranicznego podziału ryzyka, stworzenie głębszych i bardziej płynnych rynków oraz zróżnicowanie źródeł finansowania gospodarki.
PAP/ as/