Informacje

Fot. Freeimages/Thomas Debray
Fot. Freeimages/Thomas Debray

Nowa umowa handlowa zagrozi polskiemu rolnictwu? UE uspokaja, ale...

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 marca 2016, 08:50

    Aktualizacja: 17 marca 2016, 10:34

  • Powiększ tekst

Mogę zrozumieć nerwowość rolników względem uzgodnień dot. umowy o wolnym handlu z USA (TTIP) - powiedział komisarz UE ds. rolnictwa Phil Hogan. Chcę uspokoić polskich i europejskich rolników, jestem bardzo czujny, jeśli chodzi o te negocjacje - zadeklarował.

"Mogę zrozumieć, jak rolnicy mogą być nerwowi względem jakichkolwiek uzgodnień dotyczących (umowy) TTIP ze Stanami Zjednoczonymi, bo jesteśmy w defensywie, jeśli chodzi o europejskie rolnictwo. Ale chcę uspokoić polskich rolników i ogólnie europejskich rolników, że jestem bardzo czujny, jeśli chodzi o te negocjacje, które są prowadzone przez moją koleżankę, komisarz (ds. handlu Cecilię) Malmstroem" - powiedział PAP Hogan.

"Blisko ze sobą współpracujemy i mogę zapewnić polskich rolników, że nie będziemy obniżać naszych standardów w żywności, nie będziemy obniżać naszych standardów środowiskowych, czy standardów w zakresie dobrostanu zwierząt, i że nie zgodzimy się na umowę ze Stanami Zjednoczonymi, jeśli nie będziemy usatysfakcjonowani z tego, że to jest dobra, kompleksowa i zrównoważona umowa, która respektuje nasze oznaczenia geograficzne, która respektuje nasze sektory wrażliwe i respektuje nasze standardy w żywności" - zapewnił komisarz.

Jak zaznaczył, 28 krajów członkowskich Unii Europejskiej będzie musiało głosować nad umową z USA, także Parlament Europejski. "Więc jeśli polski rząd lub jakikolwiek inny rząd nie będzie zadowolony z określonego rezultatu, jeśli to się zdarzy, wtedy mają możliwość ją odrzucić" - podkreślił.

Jak wskazują niektórzy eksperci, negocjowana między UE a USA umowa o wolnym handlu (TTIP - Transatlantic Trade and Investment Partnership) może negatywnie wpłynąć na życie na wsi w Polsce i Europie, małe i średnie gospodarstwa rodzinne mogą bowiem nie sprostać konkurencji wielkoobszarowego rolnictwa z USA.

Różnice w podejściu do produkcji rolnej dotyczą także innych kwestii, m.in. znakowania w UE żywności i pasz modyfikowanych genetycznie (w USA tego obowiązku nie ma), stosowania hormonów w produkcji mięsa i mleka (zakazanych w Europie), stosowania w USA chlorowanej wody przy myciu kurczaków w ubojniach (w UE można używać tylko czystej wody), czy stosowania przez Amerykanów antybiotyków w uprawach jabłek i gruszek (w UE niedopuszczalne).

Zdaniem ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela konieczne jest uczestnictwo we wszystkich rozmowach dotyczących TTIP. Według niego Polska do tej pory zbyt miękko podchodziła do tych problemów.

Negocjacje między UE i USA w sprawie utworzenia strefy wolnego handlu w obszarze transatlantyckim trwają od czerwca 2013 roku.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych