Andrzej Arendarski: "Polskie banki wspierają polskich eksporterów, natomiast banki z kapitałem zagranicznym nie zawsze"
Pomysły repolonizacji banków nie są nowe. Poprzednio były już wyrażane m.in. na forum Rady Ministrów, a jednym z promotorów tej idei był Jan Krzysztof Bielecki.
Jak powiedział Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, należy rozróżnić dwie rzeczy: repolonizację – opartą o udział polskiego kapitału – i renacjonalizację – czyli bezpośredni udział państwa w strukturze własnościowej.
– O ile to pierwsze rozwiązanie mi się podoba, o tyle drugie znacznie mniej. Uważam, że nie ma ścisłej korelacji pomiędzy udziałem w akcjonariacie podmiotów z danego kraju, a rozwojem. Niektóre państwa takie, jak Estonia, Słowacja mają wyższy udział kapitału zagranicznego w bankach niż Polska, a mimo to bardzo dobrze się rozwijają. Są jednak pewne dziedziny, gdzie przewaga kapitału rodzimego jest ważna. Chodzi przede wszystkim w różne okresy kryzysowe. Banki, które reprezentują kapitał zagraniczny, zachowują się bardziej egoistycznie – w pierwszej kolejności liczy się interes kraju, który jest właścicielem podmiotu, a dopiero w drugiej tego, w którym bank działa. Dotyczy to także promocji zagranicznej. Polskie banki wspierają polskich eksporterów, natomiast banki z kapitałem zagranicznym nie zawsze. Wynika to z faktu, że wspomagając obce firmy mogłyby one wejść w konflikt z przedsiębiorstwami ze swojego rodzimego kraju – zauważył Arendarski
eNewsroom.pl/ as/
