Państwo musi uregulować kwestię walut
Sytuacje dotyczące kredytów w walutach obcych, zagranicznych nie są nowością. Przede wszystkim są związane z funkcjonowaniem waluty obcej, a co za tym idzie występowały w historii gospodarczej Państwa Polskiego XX wieku.
Trzeba zwrócić uwagę na okres sprzed wybuchu II Wojny Światowej, mianowicie od dewaluacji Dolara Amerykańskiego w 1933 roku. Wówczas dolar amerykański stracił mocno na wartości, w związku tym Państwo Polskie w 1934 roku musiało wydać regulacje dotyczącą przerachowania waluty zagranicznej, przede wszystkim właśnie dolara amerykańskiego. Ta regulacja była określona mianem Dekretu Walutowego. Określiła ona stosunki walutowe w Państwie Polskim do wybuchu II Wojny Światowej w Polsce, zwłaszcza jeśli chodzi o zaciąganie zobowiązań pieniężnych w walucie obcej.
Została przyjęta zasada nominalizmu, a więc zobowiązania pieniężne miały być wyrażane w pieniądzu polskim. W ten sposób Państwu Polskiemu udało się w pewien sposób wyjść z opresji walutowej, która miała miejsce właśnie w związku z załamaniem się kursu dolara amerykańskiego w roku 1933. Współcześnie sytuacja jest jednak inna – czyli aprecjacja waluty frankowej, a co za tym idzie wzrost kosztów obsługi, jak i również wysokości kredytów we franku szwajcarskim.
– Kiedy kurs franka wynosił około 2 zł, zaciągając kredyt w wysokości 100 tysięcy złotych do spłaty było ok. 50 tysięcy franków. Obecnie kurs franka wynosi około 4 zł, więc do spłacenia jest około 200 tysięcy zł – mówi Robert Jastrzębski, prawnik, doktor habilitowany nauk prawnych, nauczyciel akademicki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego – Proszę pamiętać, że ryzyko walutowe, kredytowe jest rozciągnięte w czasie. W związku z tym, jeśli ktoś zaciągał kredyt na 20 czy 30 lat oznacza to, że tak naprawdę mamy do czynienia z tzw. umową losową, czyli aleatoryjną. Kredytobiorca nie jest w stanie stwierdzić, jaką kwotę ma do spłacenia w przyszłości. Dlatego też Państwo Polskie powinno podjąć podobną inicjatywę jak w 1934 roku, mianowicie uregulowania kwestii walutowych. W szczególności przez wydanie odpowiedniej regulacji prawnej w postaci ustawy, która przerachowałaby te należności pieniężne. Trzeba stworzyć pewnego rodzaju tablicę ewaluacyjną, która zawierałaby m.in. kwestie dotyczące kwoty kredytu i okresu na jaki zaciągnięty był kredyt – ocenia Jastrzębski.
eNwsroom/ as/