W cysternach z Białorusi zamiast gazu były papierosy
W trzech cysternach służących do przewozu gazu koleją odkryli funkcjonariusze Straży Granicznej i celnicy przemyt papierosów z Białorusi, o wartości ponad 9,5 mln zł. To rekordowa kontrabanda papierosów na wschodniej granicy. Zatrzymano 5 osób.
Cysterny jechały na platformie wagonowej pociągu towarowego z Białorusi. Na granicy w Kuźnicy (Podlaskie) funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG podjęli decyzję o szczegółowym sprawdzeniu ładunku cystern - były bowiem podejrzenia, że może być w nich nie gaz, a kontrabanda tytoniu.
O pomoc poprosili celników. Cysterny zostały załadowane na samochody ciężarowe i przewiezione na przejście drogowe w Kuźnicy, gdzie prześwietlono je specjalistycznymi urządzeniami rtg. Okazało się, że - zamiast deklarowanego w dokumentach przewozowych ładunku gazu - są tam rzeczywiście papierosy bez polskich znaków akcyzy.
Żeby ukryć przemycany towar, we wnętrzu cystern były też worki z cementem oraz małe butle z gazem. Łącznie w trzech cysternach próbowano wwieźć do Polski blisko 718 tys. paczek papierosów, o szacunkowej wartości ponad 9,5 mln zł. Skarb Państwa straciłby na podatkach ponad 15 mln zł.
Jak podały we wspólnym komunikacie Podlaski Oddział SG i Izba Celna w Białymstoku, w związku ze sprawą zatrzymano pięciu Polaków. Po postawieniu zarzutów, dwóch z nich zostało aresztowanych.
Obie służby działające na granicy zwracają uwagę, że to nowa forma przemytu. Dotąd tak duże transporty papierosów przemycane były wyłącznie drogami w ciężarówkach. W województwie podlaskim - najczęściej są to ciężarówki jadące z Litwy, czyli przez wewnętrzną granicę UE.
PAP, MS