BUKOWINA 2018: Nie tylko rynek lokalny
Tworząc strategię rynku kapitałowego nie można koncentrować się jedynie na perspektywie lokalnej, powiedział Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, podczas XVIII Konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie Tatrzańskiej
Według niego, Polska ma tak duży potencjał (na razie wykorzystywany połowicznie), że może stać się centrum rynku kapitałowego w Europie Środkowo-Wschodniej. Żeby tak się stało, musi spełnić kilka istotnych warunków.
Paweł Borys uważa, że należy poprawić otoczenie instytucjonalne, prawne i podatkowe. Jest ono skomplikowane, a rozwiązania regulacyjne nie są przyjazne inwestorom, zwłaszcza funduszom private equity i venture capital. A właśnie powstawanie tych funduszy może być siłą napędową innowacji w gospodarce.
Ważna jest również baza inwestorów długoterminowych. Jej tworzeniu mają służyć m.in. Pracownicze Plany Kapitałowe, które mogą zostać zaangażowane zarówno na rynku akcji jak i obligacji, ale również być może w finansowanie innowacji. Paweł Borys zwrócił uwagę na odpływ start-upów z Polski na inne, bardziej dla nich atrakcyjne rynki, np. do Wielkiej Brytanii.
W budowaniu silnej pozycji polskiego rynku kapitałowego istotna jest również podaż spółek i związanych z tym nowych projektów. Polska gospodarka stoi na małych i średnich firmach, co z jednej strony jest korzystne, ale z drugiej – pewne sprawia problemy – siła finansowa małych firm jest mniejsza niż dużych, mniej inwestują w badania i rozwój.
Według Pawła Borysa, warszawska giełda ma szanse zbudować swoją specjalizację, opartą na innowacjach i zaawansowanych technologiach. GPW może stać się również antidotum na problemy związane z sukcesją w firmach rodzinnych.