Bukowina 2018: Na rynek wchodzą nowe kadry
Rynek kapitałowy w Polsce nie jest jeszcze rynkiem pracownika, ale wkrótce może się to zmienić. Do branży wchodzi młode pokolenie, które ma nieco inne oczekiwania niż starsza kadra.
Izabela Styczyńska, wiceprezes zarządu CASE, która zaprezentowała wyniki swoich badań podczas XVIII Konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie Tatrzańskiej, mówiła, że młode pokolenie ceni sobie regulowaną liczbą godzin pracy (choć nie unika nadgodzin) i elastyczność zatrudnienia. Sektor finansowy i ubezpieczeń nie jest w Polsce liczny kadrowo – to około 2,5 proc. zatrudnionych, i pod tym względem należy do najbardziej skromnych w Europie. Za to płace w branży należą do jednych najwyższych w naszym kraju. - Rynek kapitałowy jest wymagający dla pracownika – powiedziała. Wprawdzie w sektorze dominują kobiety (65 proc.) zatrudnionych, jednak w grupie menadżerów – zarządów i członków rad nadzorczych – te proporcje radyklanie się zmieniają.
Stopa odejść kobiet z tych stanowisk jest wyższa niż mężczyzn. Różnice płacowe też są wysokie -zarobki kobiet to 63 proc. pensji mężczyzn – mówiła Izabela Styczyńska.
Piotr Teleon, zastępca dyrektora Domu Maklerskiego Pekao mówił, że chętnych do pracy nie brakuje, jednak problemem bywa ich jakość. Według niego, potrzebne są osoby z doświadczeniem analitycznym, a także będące w stanie obsługiwać klientów z zasobnym portfelem, którzy nie przechodzą do internetu.
Izabela Styczyńska mówiła, że centra outsourcingowe nie rozwijają tych umiejętności, które na rynku są potrzebne. Według niej, dominują w nich działania odtwórcze, które mogą zostać zastąpione przez automatyzację. Agnieszka Chłoń-Domińczak z Instytutu Statystyki i Demografii w Szkole Głównej Handlowej zauważyła, że centra powstawały w czasie, gdy w Polsce istniał nadmiar pracowników z wykształceniem predysponującym do pracy w tego typu ośrodkach.
Teraz wchodzą na rynek mało liczne roczniki – mówiła.
Jarosław Bełdowski, Consuel, z firmy prawniczej Dentos, zwrócił uwagę, że centra outsourcingowe będą tak długo funkcjonowały, jak firmom, która je organizują, będzie się to opłacało. Według niego, rynki lokalne zaczynają mieć problemy z dostarczaniem odpowiedniej liczby pracowników dla centrów.
Agnieszka Chłoń-Domińczak stwierdziła, że coraz bardziej, również w sektorze finansowym, będziemy mieli do czynienia z rynkiem pracownika.
Prowadzący panel Tomasz Prusek, prezes Fundacji Przyjazny Kraj, pytał o różnice płacowe pomiędzy kobietami a mężczyznami. Podał przykład Wielkiej Brytanii, gdzie sektor finansowy ma raportować o dysproporcjach, a także Francji, gdzie specjalny program będzie wyłapywać różnice w pensjach, a przedsiębiorca, który zostanie na tym przyłapany, poniesie karę finansową.
Piotr Teleon stwierdził, że takie informacje mogą mieć wpływ na wizerunek firmy, nie powinny być publicznie raportowane, a jeżeli już, to do regulatora rynku. Według Jarosława Bełdowskiego, najlepiej by było gdyby takie kwestie udało się rozwiązywać na poziomie zasad stosowania przez spółki dobrych praktyk i CSR.