Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Co dalej ze spółdzielniami

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 czerwca 2013, 15:11

  • Powiększ tekst

Około 1000 osób, w większości prezesi oraz członkowie zarządów i rad nadzorczych spółdzielni mieszkaniowych, zaprezentuje w Warszawie swoje stanowisko ws. projektów z zakresu prawa spółdzielczego.

Na poniedziałek zaplanowano posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej, podczas której odbędzie się wysłuchanie publiczne w sprawie złożonych w Sejmie projektów dotyczących prawa spółdzielczego oraz spółdzielni mieszkaniowych.

Posłanka PO Lidia Staroń powiedziała, że celem projektu ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, autorstwa PO, jest "oddanie spółdzielni spółdzielcom, a nie prezesom". "Projektowana regulacja da mieszkańcom więcej praw niż mają obecnie, w tym tańszy i prostszy tryb uwłaszczania mieszkań, bez potrzeby ponoszenia kosztów notarialnych" - zaznaczyła.

Według posłanki projekt umożliwi lokatorom udział w majątku spółdzielni, ułatwi im dostęp do jej dokumentów, a także da im realny wpływ na zarządzanie spółdzielni. "Chcemy, aby spółdzielnie były kontrolowane przez niezależnych lustratorów, którzy musieliby zdawać państwowe egzaminy" - powiedziała. Obecnie spółdzielnie są kontrolowane przez związki rewizyjne. "Lustratorzy tych związków, będący często prezesami spółdzielni, kontrolują siebie nawzajem" – powiedziała. Dodała, że PO chce ograniczyć władzę zarządów; wprowadzić personalną odpowiedzialność za ich działania na szkodę spółdzielni lub jej członków.

Jak mówiła, projekt wprowadza ponadto wybory powszechne i tajne na członków rady nadzorczej spółdzielni w dniu wolnym od pracy, poprzez wrzucenie głosów do urny. "Oznacza to, że rada nadzorcza nie będzie jak do tej pory wybierana na walnym zgromadzeniu, podczas którego głosowanie odbywało się bardzo często w godzinach nocnych" - wyjaśniła.

Staroń przypomniała, że w nieruchomościach wybudowanych przez spółdzielnie po lipcu 2007 roku powstały już wspólnoty mieszkaniowe. To znaczy, że ci mieszkańcy już korzystają z ustawy o własności lokalu (posiadają odrębne prawo do lokali, czyli pełną własność). Projekt PO zakłada, by tymi przepisami zostali objęci wszyscy spółdzielcy.

"Te przepisy spowodują radykalne zmniejszenie opłat ponoszonych przez spółdzielców. Przyszła ustawa da także prawo wyboru członkostwa spółdzielni" - dodała.

Poseł PiS Łukasz Zbonikowski podkreślił, że projekt autorstwa jego klubu wprowadza możliwość przekształcania spółdzielczych praw do lokalu - zarówno tych lokatorskich, jak i własnościowych - w odrębną własność bez konieczności sporządzania aktu notarialnego. "Wystarczająca będzie uchwała zarządu spółdzielni o przeniesieniu własności i wpis do księgi wieczystej" - wyjaśnił. PiS chce, by można było ustanowić odrębną własność nie tylko - jak dziś na mieszkania, ale i na garaże spółdzielcze.

Projekt PiS zakłada ponadto, że lokatorzy będą mogli zwoływać zebranie, na którym zdecydują, na co trafią wydatki z Funduszu Remontowego na konkretną nieruchomość. "Obecnie plan remontów jest ustalany przez radę nadzorczą, a lokatorzy nie mają na to wpływu" - powiedział Zbonikowski. Poinformował, że zgodnie z projektem w spółdzielniach mieszkaniowych nie będą mogły pełnić wysokich stanowisk osoby z rodziny prezesa, czy członka rady nadzorczej. Chodzi na przykład o stanowisko kierownika osiedla lub głównego księgowego. Projekt znacznie zmniejsza też górną granicę wpisowego, aby można było zostać członkiem spółdzielni. Obecnie wynosi ona 1/4 minimalnego wynagrodzenia; PiS proponuje, by było to 200 zł. "Chcemy ułatwić lokatorem korzystanie z pełni praw członkowskich" - powiedział poseł.

Projekt przewiduje ponadto, że jeżeli prezes lub członek rady nadzorczej spółdzielni nie będzie chciał ujawnić swoich pensji, to będzie podlegał karze grzywny.

Z kolei projekt SLD dotyczący spółdzielni mieszkaniowych - jak powiedział Romuald Ajchler (SLD) - jest wzorowany na ustawie z 1920 r. "Maksymalna liczba decyzji członków spółdzielni powinna się znaleźć w statucie. O kwestiach dotyczących najmu, odrębnej własności czy prawie lokatorskim powinni decydować członkowie spółdzielni, a nie ustawa" - ocenił Ajchler.

Posłowie SLD proponują m.in., by członkom spółdzielni, którzy mają prawo do spółdzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania, pozostawić wybór - czy chcą je przekształcić w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, czy w prawo odrębnej własności. "O tym, jak długo ma trwać kadencja rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej i przez ile kolejnych kadencji można być jej członkiem, miałby decydować statut spółdzielni, a nie - jak dziś - ustawa" - podkreślił Ajchler. Dodał, że w spółdzielni powinien obowiązywać solidaryzm, w tym również rozliczeniowy. "Koszty utrzymania budynków w spółdzielni powinny być solidarne" - powiedział.

W Sejmie znajdują się również trzy projekty dotyczące prawa spółdzielczego, autorstwa PO, Ruchu Palikota i PSL oraz dwa senackie projekty nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

PAP, lz

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych