Niesamowite. Bakterie coli już zniknęły z Zatoki Gdańskiej
Jak poinformował w przesłanym w niedzielę komunikacie Pomorski Państwowy Inspektor Sanitarny w próbkach wody z Zatoki Gdańskiej pobranych w okolicach Sopotu nie stwierdzono groźnych bakterii.
Badania próbek wody wykonały akredytowane laboratoria Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Gdańsku i Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Gdyni. W próbkach wody pobranych 1 czerwca w Sopocie w okolicach Hotelu Haffner, Esentra, Parku Północnego, EKO-Tropikalnej Wyspy oraz wejścia na plażę 32A-33 nie stwierdzono przekroczenia norm występowania bakterii E-coli „w zakresie wymagań rekomendowanych dla kąpielisk”.
Jak zaznacza Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w komunikacie, woda jest zdatna do kąpieli, co oznacza cofnięcie wcześniejszej rekomendacji do niekorzystania z kąpielisk w wodach Zatoce Gdańskiej w okolicach Sopotu.
Jak dodaje Sanepid kolejne próbki wody, w celu uzupełnienia badań, mają zostać pobrane w poniedziałek w okolicach pasa nadmorskiego Gdańsk-Sopot-Gdynia.
Badania mają związek z awarią Przepompowni Ścieków Ołowianka, która miała miejsce 15 maja. Tego dnia przed południem przestały działać urządzenia w przepompowni odbierającej 60 proc. ścieków z terenu Gdańska i odprowadzającej je do Oczyszczalni Wschód. Awaria spowodowana została zalaniem komory pomp i znajdujących się tam czterech silników: dwóch głównych i dwóch zapasowych.
Aby uniknąć zalania miasta przez cofające się z kanalizacji ścieki, spółka Saur Neptun Gdańsk (SNG) odpowiadająca za gdańską sieć wodociągowo-kanalizacyjną, zdecydowała o zrzucie nieczystości do Motławy oraz bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej - na wysokości Zaspy. Zrzut ścieków trwał prawie trzy doby. Władze Gdańska nałożyły w poniedziałek na SNG karę w wysokości ponad 322 tys. zł.
Kąpieliska miejskie w Sopocie będą czynne od 15 czerwca, kiedy to na plaży pojawią się ratownicy.
PAP, MS