UE rozpoczyna negocjacje handlowe z USA pomimo sprawy PRISM
Dziś do Waszyngtonu wybiera się ok. 60 ekspertów KE na pierwszą rundę negocjacji o wolnym handlu z USA. Rozmowy ruszają w cieniu afery z amerykańskimi podsłuchami w instytucjach UE, ale apele o zawieszenie rozmów do czasu wyjaśnienia afery ucichły.
Chodzi o program wywiadowczy Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) PRISM, w ramach którego - według doniesień - zakładano podsłuchy w instytucjach unijnych. Ponadto NSA i FBI miały w ramach PRISM sprawdzać dane na serwerach czołowych firm internetowych. Jeszcze w lipcu odbędzie się pierwsze spotkanie specjalnej grupy amerykańskich i europejskich ekspertów, którzy zajmą się ustalaniem faktów związanych z tym programem szpiegowskim.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde Hansen zapewniała dziś, że nie ma żadnej "bezpośredniej współzależności" pomiędzy negocjacjami umowy o wolnym Handlu z USA (TTIP) a aferą PRISM. Negocjacje umowy i praca grupy roboczej wyjaśniającej aferę będą przebiegały "równolegle".
Jeszcze w środę rano zawieszenia negocjacji handlowych do czasu wyjaśnienia afery domagała się Francja; postulaty takie zgłaszały też niektóre frakcje w PE. Ostatecznie Francja wycofała się w związku z ustanowieniem grupy roboczej, a eurodeputowani przegłosowali w czwartek rezolucję bez zapisu o zawieszeniu rozmów handlowych. Rzeczniczka podkreśliła, że szef KE jest "zaangażowany" na rzecz zawarcia umowy handlowej z USA, oraz że KE spodziewa się równoległej pracy w ramach unijno-amerykańskiej grupy roboczej, która przeanalizuje "nadzór działalności wywiadowczej oraz kwestie prywatności i ochrony danych". Dodała, że grupa robocza ze strony UE będzie składała z przedstawicieli KE, a także specjalistów od wywiadu z krajów członkowskich.
Pierwsza runda negocjacji handlowych z USA ma rozpocząć się w poniedziałek w Waszyngtonie i potrwać do piątku. W tym roku mają odbyć się jeszcze dwie rundy rozmów: wczesną jesienią w Brukseli oraz przed świętami Bożego Narodzenia w Waszyngtonie. Jak podkreślają unijne źródła zbliżone do rozmów, negocjacje będą bardzo skomplikowane zwłaszcza w dziedzinie zgodności przepisów dotyczących sektora finansowego. Kontrowersyjnymi tematami są też usługi audiowizualne, które głównie na wniosek Francji są wyłączone z negocjacji na tym etapie. Dla UE ważny jest też dostęp unijnych firm do przetargów w USA, zwłaszcza w dziedzinie transportu.
"Jest duża wrażliwość w sprawie przetargów, tu Stany Zjednoczone będą prezentować twarde stanowisko, ale dla nas to bardzo ważny element negocjacji. Spodziewałbym się, że to będzie trudna kwestia" - powiedział brukselski dyplomata. Zapewnił jednocześnie, że w innych drażliwych kwestiach jak GMO czy ochrona danych nie ma mowy o zmianie unijnych przepisów w związku z negocjacjami.
Dla Polski ważną kwestią w ramach negocjacji z USA jest zniesienie amerykańskich ograniczeń w eksporcie gazu do Unii. Źródła w Brukseli zaznaczają, że wszystkie umowy handlowe UE zawierają zapisy o zniesieniu restrykcji eksportowych i że takie też będzie "oczywiste" oczekiwanie UE w rozmowach z USA.
PAP/ as/