Jacek Rostowski musi skorygować swoje prognozy. Ministerstwo finansów poprawi założenia makroekonomiczne do budżetu na 2013 rok

Chodzi przede wszystkim o prognozę wzrostu gospodarczego. Zakładane wcześniej 2,9 proc. wzrostu PKB było przez wielu ekspertów uznane za plan zbyt optymistyczny. Resort finansów prawdopodobnie skoryguje w dół prognozę przyszłorocznej dynamiki PKB. Nie wiadomo na razie jak bardzo – donosi Dziennik Gazeta Prawna.

Zmiany zapowiada Ludwik Kotecki, radca generalny i główny ekonomista MF. Twierdzi on, że resort pod koniec sierpnia przedstawi ostateczną wersję założenia do budżetu na 2013 rok.

Trzeba je urealnić, dostosować do zmieniającej się sytuacji zewnętrznej. Nie należy wykluczać obniżenia prognozy wzrostu PKB na 2013 rok

– mówi Dziennikowi Gazecie Prawnej Ludwik Kotecki.

Zmiana założeń wynika ze złej sytuacji w gospodarce światowej i europejskiej. MF ma problem. Przygotowując drugą wersję prognoz makroekonomicznych, nie będzie jeszcze znało ostatecznych wyników gospodarki za drugi kwartał. Jednak eksperci prognozują zjazd do ok. 3 proc. z 3,5 proc. w pierwszym kwartale.

Na obniżeniu prognozy PKB raczej się nie skończy, bo scenariusz musi być wewnętrznie spójny. Ministerstwo prawdopodobnie zajmie się m.in. prognozą inflacji (dziś mówi ona o 2,7-proc. wzroście cen).

Głównym skutkiem zmian założeń makroekonomicznych może być wyliczenie jeszcze raz podstawowych wielkości budżetowych.

Budżet na 2013 rok nie będzie łatwy. Będzie on częścią działań służących przeciwdziałaniu skutkom kryzysu w UE, zapowiedzianych przez premiera. Nie można jeszcze odpowiedzieć na pytanie, jaka będzie ewentualna korekta dochodów i wydatków z wieloletniego planu finansowego. Prace trwają i zostaną zakończone we wrześniu, gdy przedstawimy wstępny projekt budżetu Radzie Ministrów

– mówi Dziennikowi Gazecie Prawnej Ludwik Kotecki.

Dziennik Gazeta Prawna/DLOS