Informacje

Ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki Georgette Paulsin Mosbacher (L) podczas uroczystości złożenia listów uwierzytelniających na ręce prezydenta RP Andrzeja Dudy w Belwederze / autor: fot. PAP/Jacek Turczyk
Ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki Georgette Paulsin Mosbacher (L) podczas uroczystości złożenia listów uwierzytelniających na ręce prezydenta RP Andrzeja Dudy w Belwederze / autor: fot. PAP/Jacek Turczyk

Nowa ambasador USA w Polsce

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 września 2018, 18:56

  • Powiększ tekst

Nowa ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher przekazała prezydentowi Andrzejowi Dudzie wiadomość od prezydenta USA Donalda Trumpa, iż bardzo wyczekuje on jego wizyty w Białym Domu i chce, by miała ona ważne konsekwencje - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Mosbacher złożyła w czwartek w Belwederze listy uwierzytelniające polskiemu prezydentowi, rozpoczynając tym samym oficjalnie swoją misję w Warszawie.

Prezydencki minister poinformował, że przy tej okazji nowa ambasador odbyła z Dudą „bardzo dobrą” rozmowę. Według jego relacji ambasador mówiąc o celach swojej misji, akcentowała działania na rzecz wzmocnienia współpracy wojskowej między Polską a USA, w tym obecności amerykańskiej w Polsce, współpracę energetyczną i wizję uczynienie z Polski hubu dla gazu amerykańskiego w tej części Europy oraz, po trzecie, zwiększenie obecności amerykańskiej w Polsce w sferze inwestycji.

To są trzy elementy, które są całkowicie zbieżne z naszymi podstawowymi priorytetami agendy polsko-amerykańskiej” - podkreślił Szczerski.

Jak dodał, duża część rozmowy prezydenta z Mosbacher była poświęcona przygotowaniom do planowanej na 18 września wizyty Andrzeja Dudy w Białym Domu.

Pani ambasador przekazała wiadomość od prezydenta Trumpa, że prezydent bardzo wyczekuje tej wizyty polskiego prezydenta w Białym Domu, że chce tę wizytę uczynić bardzo ważną, jeśli chodzi o konsekwencje i o decyzje, które mają zapaść” - powiedział minister. Oznacza to - jego zdaniem - „że oczekiwanie na wizytę polskiego prezydenta w Białym Domu jest bezpośrednim oczekiwaniem prezydenta USA oraz że ranga i treść rozmów będzie rzeczywiście daleko idąca”. „My też oczekujemy w związku z tym, że ta wizyta będzie miała taki, ważny charakter” - zaznaczył Szczerski.

Jak dodał, ambasador w rozmowie z prezydentem podkreśliła, że „Polska była jej wyborem”. „Że to rzeczywiście nie jest przyjazd - jak bywa to często w przypadku zawodowego dyplomaty - z pewnego klucza urzędowego, tylko personalny wybór pani ambasador, żeby być przedstawicielem administracji amerykańskiej tutaj w Warszawie” - relacjonował.

Prezydencki minister mówił również, że duże wrażenie zrobiła na nim „znajomość i oczytanie w sprawach polskich” Mosbacher oraz jej obszerna wiedza nt. politycznej historii naszego kraju.

Jest to osoba i sercem, i umysłem do tej misji, chce się tu bardzo dobrze odnaleźć. To jest bardzo dobry prognostyk” - ocenił Szczerski.

Zwrócił jednocześnie uwagę na „bardzo bogaty życiorys” zawodowy nowej ambasador.

Pytany o wpływ nominacji Mosbacher - jako osoby bliskiej Trumpowi - na relacje polsko-amerykańskie, minister przekonywał, że jej wybór na stanowisko ambasadora w Warszawie „dobrze rokuje”.

To jest osoba, która jest zaangażowana w relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi i chce się w nie osobiście zaangażować. To jest dla niej rzecz, która nie wynika z klucza urzędowego, tylko z osobistego wyboru i osobistego polecenia prezydenta Trumpa. Widać, że to jest też osoba, która ma bardzo bezpośredni kontakt z rządzącą administracją i to jest też ważne” - zauważył Szczerski.

Georgette Mosbacher, amerykańska przedsiębiorczyni i polityk Partii Republikańskiej jest pierwszą kobietą w historii polsko-amerykańskich stosunków, która objęła stanowisko ambasadora w Warszawie. Jak wskazują komentatorzy, Mosbacher nie jest zawodową dyplomatką, jej atutem jest natomiast pozycja we wpływowych kręgach związanych z Partią Republikańską, a także wieloletnia osobista znajomość z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

W przeszłości nowa ambasador USA w Polsce sprawowała m.in. funkcję współprzewodniczącej Komisji Finansowej Narodowego Komitetu Partii Republikańskiej, odpowiadając za gromadzenie funduszy dla sztabu wyborczego senatora Johna McCaina w jego kampanii prezydenckiej w roku 2000. Była pierwszą kobietą pełniącą funkcję Przewodniczącej Stowarzyszenia Gubernatorów Partii Republikańskiej.

Na stanowisku szefa amerykańskiej placówki Mosbacher zastąpiła Paula W. Jonesa, który kierował ambasadą od września 2015 r. Wcześniej był m.in. zastępcą asystenta sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji, odpowiadał za wszelkie aspekty polityki amerykańskiej i działań USA w Europie. Był też zastępcą szefa misji w amerykańskim przedstawicielstwie przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Wiedniu oraz w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Macedonii.(PAP)

Marceli Sommer (PAP), sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych