Informacje

Banknoty / autor: Pixabay
Banknoty / autor: Pixabay

Małe firmy preferują 2-letnie kredyty

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 stycznia 2019, 10:06

  • 0
  • Powiększ tekst

Firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), które finansują inwestycje i bieżącą działalność pożyczonymi pieniędzmi, z reguły spłacają te kredyty w 24 miesięcznych ratach i z oprocentowaniem miesięcznym na poziomie 2-5 proc., wynika z badania Instytutu Keralla Research na zlecenie firmy faktoringowej NFG. Jest to jednocześnie najbardziej akceptowalny próg opłaty za pożyczone środki.

Ostatni raport Krajowego Rejestru Długów i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych ‘Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw’ pokazuje, że firmy czekają na pieniądze od kontrahentów średnio 3 miesiące i 9 dni. Opóźnienia w płatnościach powodują utratę płynności finansowej, kłopoty w rozliczeniach z dostawcami, konieczność redukcji zatrudnienia i ograniczenie inwestycji. Ratunkiem dla firm w takich sytuacjach może być finansowanie zewnętrzne, jednak nie każdy przedsiębiorca chce z niego korzystać. Z badań NFG wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie 30-40 proc. przedsiębiorców. Pozostali (60-70 proc.) wolą wykorzystywać w tym celu własny kapitał… którego nie mają - czytamy w komunikacie.

Jak wskazuje badanie NFG, ponad 57 proc. przedsiębiorców, którzy dotychczas nie pożyczali pieniędzy na sfinansowanie działalności swojej firmy, deklaruje, że w razie potrzeby zwrócą się o pomoc do banku. Przy czym 42,1 proc. badanych byłoby zainteresowanych kredytem, a 15 proc. limitem w koncie. Ponad 6 proc. firm (głównie mikroprzedsiębiorstwa) rozważa pożyczkę od znajomych lub rodziny.

O tym, które źródło finansowania wchodziłoby w grę, świadczy gradacja postrzeganych zalet. Dla przedsiębiorców największe znaczenie ma krótki czas oczekiwania na decyzję (21,9 proc. wskazań), niski koszt (17,4 proc.) i minimum formalności (15,1 proc.). Na dalszych miejscach znajdują się: dostępność przez Internet, bezpieczeństwo i elastyczne formy spłaty, wskazano również.

Ciekawe jest to, że właśnie ‘krótki czas oczekiwania na decyzję’, ‘niski koszt’ i ‘minimum formalności’ to największe zalety faktoringu online. Spełnia on wszystkie kryteria, które teoretycznie interesują przedsiębiorców, zatem powinien być wymarzoną formą finansowania zewnętrznego bieżącej działalności i drobnych inwestycji. Tymczasem mało kto bierze go pod uwagę. Jak pokazuje nasze badanie, na ten rodzaj finansowania zdecydowałoby się zaledwie 3,1 proc. firm, podczas gdy kosztowniejszy i bardziej ryzykowny kredyt wybiera aż 42,1 proc. respondentów. Najwidoczniej faktoring wciąż pozostaje egzotyczną usługą, a duże grono przedsiębiorców nie zdaje sobie sprawy z jego zalet. Firmy wybierają więc rozwiązania, które są im dobrze znane, nie próbując tego, co nowe, tańsze, szybsze i wygodniejsze - powiedział prezes firmy faktoringowej NFG Dariusz Szkaradek.

Usługa faktoringu online - eFaktoring - jest doskonałą alternatywą dla kredytu. Polega na finansowaniu przez firmę faktoringową należności przedsiębiorcy, których termin płatności jeszcze nie upłynął. Dzięki tej zamianie faktur na gotówkę, przedsiębiorca w krótkim czasie otrzymuje kwotę należną za sprzedaż określonej usługi lub towaru, zachowując stały dostęp do środków pieniężnych i ograniczając ryzyko utraty płynności finansowej. Co ważne, pieniądze może przeznaczyć na dowolny cel. W odróżnieniu od kredytu faktoring uwalnia pieniądze zamrożone w nieopłaconych jeszcze fakturach, a nie zmusza do zaciągania nowych zobowiązań, podano także.

Główną zaletą kredytu bankowego jest - zdaniem respondentów - krótki czas oczekiwania na decyzję (22,4 proc.), a limitu w koncie - minimum formalności (24,5 proc.). Co ciekawe - 19,4 proc. firm nie potrafi wskazać żadnej przewagi kredytu.

Popularność produktów bankowych wśród przedsiębiorstw nie powinna dziwić. Banki przez lata wypracowały sobie reputację silnych i stabilnych instytucji, które oferują bezpieczne rozwiązania finansowe. […] Jednak czasy się zmieniają i obok nich wyrastają w Polsce nowoczesne fintechy, które zapewniają efektywne i skuteczne narzędzia finansowe szyte na miarę. Aby te fintechy mogły przekonać do siebie rzesze potencjalnych klientów, muszą zdobyć ich zaufanie. A więc stworzyć w ciągu roku czy dwóch to, co tradycyjna bankowość budowała przez sto lat. Być może właśnie jest na to teraz najlepszy czas - stwierdził Mirosław Sędłak, zarządzający programem Rzetelna Firma w Kaczmarski Group.

ISBNews, MS

Powiązane tematy

Komentarze