Wielu chętnych na domy za 1 euro
Trzysta wniosków i sto tysięcy e-maili - taki jest dotychczasowy odzew ludzi z całego świata na rozpowszechnioną w zagranicznych mediach informację o tym, że w miasteczku Sambuca na Sycylii można kupić dom za 1 euro pod warunkiem, że się go wyremontuje.
Od miesięcy władze miasteczka, uznanego w 2016 roku za najpiękniejsze we Włoszech, podejmowały starania, by sprzedać 40 opuszczonych tamtejszych domów komunalnych i 400 prywatnych.
Tymczasem, jak zauważa prasa, wystarczyły informacje w amerykańskiej telewizji i brytyjskiej gazecie, rozpowszechnione następnie przez inne media, by mały urząd został zasypany korespondencją od osób zainteresowanych z całego świata i proszących o dodatkowe informacje. Napłynęło 100 tysięcy e-maili. Również telefon nie przestaje tam dzwonić. Niektórzy przyjeżdżają od razu osobiście, np. z Nowego Jorku i Dubaju.
Władze sycylijskiej miejscowości, które zmagają się w tych dniach z rekordową falą zainteresowania ze strony potencjalnych klientów tłumaczą im, że warunkiem zakupu domu za 1 euro jest zobowiązanie się do jego wyremontowania za co najmniej 15 tysięcy euro.
Zainteresowanie zakupem domów w Sambuca wyraziły osoby z Wielkiej Brytanii, Argentyny, Norwegii, Danii, Izraela i innych krajów.
PAP, MS