PIE: Wzrośnie udział inwestycji w PKB
Wzrost gospodarczy Polski spowolni do ok. 4 proc. w tym roku, natomiast w 2020 r. możliwy jest spadek tempa wzrostu nawet do ok. 3 proc., uważa dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Piotr Arak. Jednocześnie będzie rósł wkład inwestycji w PKB, kosztem konsumpcji.
Rok 2018 rok był tym momentem, kiedy wiele inwestycji rozpoczęto. Moim zdaniem, 2019 rok będzie kontynuacją i w związku z tym udział inwestycji publicznych przy spadku wartości prognozowanej wartości wzrostu gospodarczego może sięgnąć 30 proc. lub więcej. Co oznacza, że bliżej bylibyśmy szacowania wzrostu gospodarczego na 2019 rok do tych wartości, które pokazuje OECD od 3,5 do 4 proc. - raczej bliżej 4 proc. niż 3,5 proc. - powiedział Arak.
Zwrócił uwagę, że w 2018 roku doszło w Polsce do dosyć korzystnej zmiany struktury tworzenia wartości dodanej i PKB - zwiększył się udział nakładów inwestycyjnych.
Firmy w połączeniu z sektorem publicznym zaczęły wydawać więcej w proporcji do wartości generowanej ogółem w gospodarce w porównaniu do 2017 roku. Oznacza to, że konsumpcja indywidualna, która była dotychczas motorem rozwoju gospodarczego w 2018 roku, w którym dynamika PKB wyniosła 5,1 proc. rekordowego wzrostu, zaczęła odgrywać mniejszą rolę – wskazał.
Podkreślił, że widać oznaki spowolnienia gospodarki światowej, co oznacza mniejszy popyt na polskie produkty w ramach strefy euro, która może być w gorszej kondycji gospodarczej. Może to też nasilić tendencje protekcjonistyczne po stronie państw europejskich.
Jeśli chodzi o perspektywy gospodarcze na rok 2020, to może on być bardziej problematyczny - i dynamika PKB może wynieść około 3 proc.. Nie należy tego wykluczać, gdyż jest zbyt dużo ryzyk, które widać na horyzoncie. Poza tym cykl koniunkturalny jest czymś naturalnym, ale ważne jest, by spowolnienie gospodarcze nie było zbyt głębokie. Jesteśmy do tego dobrze przygotowani w Polsce i strefa euro również - stwierdził dyrektor.
Arak zwrócił też uwagę, że Polska ma jedną z najniższych stóp inwestycji w relacji do PKB w UE - na tle innych krajów naszego regionu wypadamy również gorzej.
Nie oznacza to spadku nakładów inwestycyjnych. Pamiętajmy, że polska gospodarka rozwijała się szybciej - zwiększa się udział inwestycji w relacji do PKB - a przez ostatnie 2-3 lata mieliśmy duży efekt konsumpcyjny. Zwiększył się udział konsumpcji, a zmniejszył inwestycji, ale nie oznacza to, że inwestycje spadały w naszym kraju. Ogółem wzrost gospodarczy w 2018 roku był wysoki. To, co zmieniło się na korzyść, to struktura wydatków na B+R. Około 64 proc. środków, czyli tyle, ile w Europie Zachodniej, wydają w tym sektorze firmy prywatne, a nie sektor publiczny - według danych za 2017 rok - co to jest tendencją bardzo korzystną – wskazał.
Strukturę wydatkowania mamy już podobną jak Europa Zachodnia - jedyne, co jest ważne to poprawa wysokości tych nakładów. Uważam, że ogółem perspektywa wzrostu inwestycji jest znacząco wysoka dla 2019 roku - zmniejszy się efekt konsumpcyjny, a zwiększy się poziom nakładów brutto na środki trwałe, a także nakładów na B+R, które będą ponosiły polskie przedsiębiorstwa” - powiedział dyrektor.
Według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), PKB wzrósł o 5,1 proc. r/r w 2018 r. wobec 4,8 proc. wzrostu w poprzednim roku. W 2018 r. popyt krajowy wzrósł realnie o 5,3 proc. wobec wzrostu o 4,9 proc. w 2017 r. Spożycie ogółem w ub.r. wzrosło o 4,3 proc., w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych - o 4,5 proc. (w 2017 r. wzrost odpowiednio: 4,5 proc. i 4,9 proc.). Akumulacja brutto zwiększyła się realnie o 9,2 proc. w 2018 r., w tym nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 7,3 proc. (wobec wzrostu odpowiednio o 6,2 proc. oraz o 3,9 proc. rok wcześniej). Stopa inwestycji w gospodarce narodowej w ub.r. wyniosła 18,1 proc. wobec 17,7 proc. w 2017 r.
W projekcie tegorocznego budżetu rząd zapisał, że wzrost PKB wyniesie 3,8 proc. w 2019 r., 3,7 proc. w 2020 r., 3,6 proc. w 2021 r. oraz 3,5 proc. w 2022 r.
Na podst. ISBnews