PKO BP rusza na podbój Słowacji
PKO BP planuje w IV kw. br. rozpocząć działalność operacyjną oddziału na Słowacji - mówi dyrektor oddziału w Pradze Remigiusz Górski, który współtworzy także słowacką placówkę. Dodał, że oddział ma obsługiwać polskie firmy działające na Słowacji, jak i słowackie zainteresowane polskim rynkiem.
„Nasze plany zakładają rozpoczęcie działalności operacyjnej na Słowacji w czwartym kwartale tego roku. Mamy już bardzo dobrze przeanalizowany słowacki rynek zarówno biznesowo, jak i pod względem strategii naszego tam rozwoju” - powiedział Górski.
Na początku marca br. wiceprezes PKO BP Maks Kraczkowski zapowiedział, że bank do końca roku otworzy oddział korporacyjny na Słowacji.
Jak tłumaczy Górski, wybór słowackiego rynku przez bank był naturalnym krokiem. „Między Słowacją, a Czechami jest ogromna synergia. Polskie firmy obecne w Czechach, mają swoje przedstawicielstwa na Słowacji, co oznacza, że działają na obu rynkach, które są ze sobą bardzo powiązane. Nasza decyzja o wejściu na rynek słowacki jest naturalna w obliczu naszej europejskiej ekspansji” - powiedział. Dodał, że oddział na Słowacji będzie podporządkowany zasadzie minimalizowania kosztów i maksymalizowania korzyści zarówno dla klientów, jak i dla akcjonariuszy.
Z danych GUS wynika, że polskimi hitami eksportowymi na Słowację w 2017 roku były: części i akcesoria do pojazdów mechanicznych; energia elektryczna; a także meble do siedzenia (inne niż lekarskie) nawet przekształcalne w miejsca do spania oraz ich części.
Górski podkreślił, że oddział w Bratysławie będzie trzecim - po Frankfurcie otwartym w grudniu 2015 roku, a także w czeskiej Pradze uruchomionym w kwietniu 2017 roku - zagranicznym oddziałem korporacyjnym PKO Banku Polskiego.
„Wyniki oddziału PKO BP w Czechach są bardzo dobre. Bank operacyjnie pracuje już dwa lata. Dynamika przychodów jest znacznie szybsza, niż wskazywały nasze założenia” - powiedział.
Jak dodał, bank oferuje swoje produkty dla polskich spółek działających na rynku czeskim oraz czeskich spółek wchodzących na rynek polski. Pytany, ilu klientów korzysta z oddziału w Pradze, powiedział, że około 100.
„Nasza działalność koncentruje się na obsłudze klientów korporacyjnych, czyli jest analogiczna do tej prowadzonej w oddziale PKO Banku Polskiego we Frankfurcie. Prowadzimy m.in. rachunki rozliczeniowe, rozliczenia bezgotówkowe, umożliwiamy finansowanie krótko, średnio i długoterminowe. Oferujemy także realizowane w czasie rzeczywistym płatności miedzy rachunkami prowadzonymi w PKO Banku Polskim” - powiedział.
Jak przekazał, klientami oddziału są polskie firmy z takich branż, jak: budowlana, rolno-spożywcza, meblarska, odzieżowa, motoryzacyjna, środków transportu, a także z zakresu rynków kapitałowych i finansowych.
„Polscy producenci są jednymi z największych dostawców na rynek czeski, jeśli chodzi o produkty z branży budowlanej, czy rolno-spożywczej. Polska jest drugim największym dostawcą produktów rolno-spożywczych na rynek czeski. Można powiedzieć, że rynek ten zdominowali Niemcy i Polacy” - powiedział.
Przyznał, że w ostatnim czasie, w Czechach widać negatywną kampanię w opinii publicznej dotyczącą polskich produktów spożywczych. „Ta forma kampanii, która ma obecnie miejsce w Czechach, jak i na Słowacji, w mojej ocenie ma charakter czysto medialny i ma ona na celu obronę własnego rynku rolno-spożywczego. W tym kontekście można powiedzieć, że rynek czeski jest pełen wyzwań, jeśli chodzi o nastawienie konsumenta do polskich produktów. Ale z drugiej strony widzimy, że nie ma rynku, gdzie polskie firmy odniosłyby taki sukces. My, jako bank oczywiście staramy się bronić naszych producentów, m.in. obiektywnie przedstawiając sytuację” - tłumaczył Górski.
Z danych PKO BP wynika, że Czechy są jednym z ważniejszych rynków dla klientów korporacyjnych banku. W 2018 r roku nasi południowi sąsiedzi zajmowali drugie miejsce w polskim eksporcie (udział 6,4 proc.) oraz szóste miejsce w polskim imporcie (udział 4,0 proc.). Według danych GUS, w 2018 roku polski eksport do Czech osiągnął poziom blisko 14,1 mld euro, zwiększając się o 5,7 proc. rok do roku. Polskimi hitami eksportowymi na czeskim rynku są m.in. części i akcesoria samochodowe, silniki oraz meble.
PKO Bank Polski na koniec 2018 r. uzyskał zysk netto w wysokości 3,74 mld zł, a wartość aktywów sięgnęła ponad 324 mld zł.
PAP/ as/