Wenezuelski generał przemytnikiem kokainy
Były wenezuelski generał Hugo Carvajal aresztowany w kwietniu w Hiszpanii odpowiada za współudział w przemycie ponad 5,6 tony kokainy - poinformował w poniedziałek madrycki dziennik „El Mundo”.
Gazeta, która dotarła do amerykańskich dokumentów przekazanych hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości w związku z procedurą ekstradycji, twierdzi, że Carvajal miał pomagać w próbie skierowania do USA ponad 5,6 tony kokainy. Pochodzące od kolumbijskiej partyzantki Rewolucyjne Siły Zbrojnych Kolumbii (FARC) narkotyki przerzucane były przez terytorium Wenezueli i Meksyku.
Carvajal wraz z grupą wenezuelskich urzędników działał na rzecz ułatwienia transportu kokainy pochodzącej z Kolumbii do USA. W tym celu wielokrotnie spotykał się z przywódcami FARC i powiązanymi z nią przemytnikami narkotyków - napisał w poniedziałek „El Mundo”, powołując się na dokumenty posiadane przez hiszpański wymiar sprawiedliwości.
Dziennik ustalił, że amerykański wniosek o ekstradycję byłego generała koncentruje się głównie na wspieranej przez Carvajala akcji przemytu ponad 5,6 tony kolumbijskich narkotyków samolotem z Wenezueli do Meksyku.
Z powodu awarii maszyny meksykańska policja przejęła kokainę oraz zatrzymała jednego z pilotów. Drugiemu udało się zbiec i powrócić do Wenezueli - napisano w amerykańskim wniosku o ekstradycję.
Carvajal został zatrzymany przez hiszpańską policję w kwietniu w Madrycie. W pierwszym komunikacie źródło policyjne poinformowało, że były dyrektor kontrwywiadu wojskowego Wenezueli jest oskarżony przez amerykańskie organy ścigania o udział w procederze prania brudnych pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami.
59-letni Carvajal, który od 2004 r. przez blisko 10 lat szefował kontrwywiadowi wojskowemu w Caracas, należał do jednego z najbardziej zaufanych ludzi Hugo Chaveza. Relacje z jego następcą, Nicolasem Maduro nie należały do najlepszych. W lutym 2019 r. były generał poparł samozwańczego prezydenta Wenezueli Juana Guaido i wezwał członków armii do buntu przeciwko Maduro.
Z dotychczasowych zeznań Carvajala przed hiszpańskim sądem wynika, że opuścił on Wenezuelę w marcu, udając się łodzią do Republiki Dominikany. Stamtąd miał przylecieć samolotem do stolicy Hiszpanii.
Strona amerykańska, która już w 2008 r. objęła Carvajala sankcjami za pomoc przy przemycie narkotyków przez FARC, twierdzi, że z powodu dużej wiedzy, jaką dysponuje były generał, może być on ważną osobą w walce z reżimem Nicolasa Maduro.
SzSz PAP