Informacje

Rynek pracy / autor: pixabay.com/pl
Rynek pracy / autor: pixabay.com/pl

Rynek pracownika trzyma się mocno

Grażyna Raszkowska

Grażyna Raszkowska

dziennikarka

  • Opublikowano: 22 maja 2019, 20:37

  • 2
  • Powiększ tekst

Dane opublikowane dziś przez Polskie Forum HR, podsumowujące sytuację na rynku agencji zatrudnienia nie pozostawiają wątpliwości – pracownicy mogą spać spokojnie, za to pracodawcy wręcz przeciwnie.

Pojawiające się od pewnego czasu analizy rynku pracy dawały do zrozumienia, że być może są już zwiastuny końca tzw. rynku pracownika, czyli takiej sytuacji, kiedy mogą oni przebierać w ofertach pracy, domagać się coraz lepszych warunków zatrudnienia czy podwyższania wynagrodzeń.

Jednak odnotowane przez Forum HR spadki na rynku agencji pracy tymczasowej mówią coś innego – rynek pracownika trwa w najlepsze.

Liczba pracowników tymczasowych w pierwszym kwartale 2019 roku spadła o 15 proc. w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku, a spadek obrotów w porównaniu z ostatnim kwartałem 2018 – o 11 proc. Dane te jednoznacznie świadczą, że wskutek niedoborów kadrowych w wielu branżach, zwłaszcza w produkcji czy budownictwie osoby, które nie mogły liczyć na stałe zatrudnienie, teraz są przejmowane przez firmy.

To może być ciągły proces ze względu prognozowany na wzrost gospodarczy - OECD podwyższyła prognozę wzrostu PKB w Polsce w 2019 r. do 4,2 proc. a w 2020 r. do 3,5 proc. - wynika z majowej edycji raportu „Economic Outlook”.

Oceniając kondycję samej branży usług pracy tymczasowej można przyjąć, że nie ma ona powodu do narzekania – w pierwszym kwartale tego roku jej wartość szacowana jest w Polsce na 1,6 mld. zł., a  firmy członkowskie zrzeszone w Polskim Forum HR  wygenerowały całkowite obroty na poziomie 946 ml zł. Agencje zrzeszone w Polskim Forum HR zatrudniały w pierwszym kwartale tego roku ponad 90 tys. pracowników tymczasowych, można też przyjąć, że w całej Polsce liczba ta wyniosła w omawianym czasie ok. 300 tys. osób.

Nie ma też odwrotu, od takiego rozwiązania dla polskiego rynku pracy, jakim jest wciągnie na  jego szerokie wody nowych grup społecznych, również tych, które do tej pory były postrzegane, jako nieatrakcyjne dla pracodawców.

Chodzi przede wszystkim o osoby starsze, również te po 60 roku życia, a także o wiele liczniejszą grupę niż ma to miejsce teraz – osób z rożnego rodzaju niepełnosprawnościami. To po prostu konieczność, a nie tylko dobra wola.

Dlatego powinny być promowane przez państwo wszystkie inicjatywy, które temu sprzyjają. Dziś pracodawca, który decyduje się na zatrudnienie bezrobotnego po 50 może co prawda liczyć na różnego rodzaju udogodnienia (refundację części wynagrodzenia, refundację i/ lub zwolnienie z opłacania składek na ubezpieczenie społeczne lub środki pozwalające utworzyć lub doposażyć stanowisko pracy), jednak chodzi o efekty tych działań, a te nie są zbyt imponujące.

Wspomniany już raport „Economic Outlook” rekomenduje zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a także jego indeksację do oczekiwanej długości życia. Jednak Polacy przyzwyczaili, polubili i zaakceptowali obecną sytuacji prawną i potrafią ją wykorzystać.

Świadczy o tym fakt, że coraz więcej osób przechodząc na emeryturę (kobiety w wieku 60 lat, mężczyźni 65) nadal zachowuje aktywność zawodową, czyli łączą pobieranie emerytury z pracą. Według resortu pracy jest ich już ponad 600 tysięcy. Bardzo opłaca się także przejść na emeryturę i prowadzić własną firmę.

Konieczne też są, aby podołać kadrowym deficytom, ułatwienia dla pracy imigrantów – postulują to przede wszystkim zrzeszenia pracodawców, które działają w imieniu swoich klientów, czyli firm, z nieobsadzonymi wakatami. Na razie tylko Ukraińcy jakoś ratują nasz rynek pracy, w tym także rynek pracy tymczasowej, na którym to stanowią już - jak wynika z danych MRPiPS – 32 proc. pracowników.

Jako pierwsze ważne działania prawne, które ułatwiałyby zatrudnianie cudzoziemców, można wskazać chociażby wydłużenie okresu pracy wykonywanej na podstawie oświadczenia dla obywateli takich państw jak: Ukraina, ale także Białoruś, Armenia, Gruzja i Mołdawia.
Chodziłoby także o rozszerzenie listy krajów, których obywatele mogą korzystać z uproszczonej procedury legalizacji pracy, m.in. o państwa azjatyckie Indie, czy Bangladesz.

Powiązane tematy

Komentarze